Kacper Gołda, uczestnik 4. edycji programu X-Factor, miał wystąpić na tegorocznych dożynkach gminnych w Janowcu. Nie zagrał, bo za swój występ chciał 100 złotych
Zdaniem organizatorów imprezy, muzyka Kacpra nie pasuje do klimatu dożynek.
- To był kolejny argument przeciw - dodaje menadżerka. - Nie rozumiem takiego podejścia. Dlaczego młody wokalista, który pracuje tak jak inni, ma to robić za darmo? Nie była to przecież charytatywna impreza. Na takich Kacper występuje wtedy za darmo. Gmina powinna promować młodego człowieka, który jest jej wizytówką.
Koncert Kacpra był pomysłem Gminnego Ośrodka Kultury w Janowcu. - Według mnie muzyka Kacpra bardzo pasuje do klimatu dożynek. Ale to nie do nas należało ostatnie słowo. Wśród organizatorów, do których należały m.in. sołectwa pojawiły się głosy, że Kacper powinien zagrać za darmo, a także argument dotyczący jego muzyki. Ostatecznie chłopiec nie wystąpił - mówi Marta Kocoń z GOK.
- Sprzeciwiały się temu koła gospodyń wiejskich. Chodziło to, że Kacper śpiewa po angielsku, a nie po polsku. A dożynki to impreza związana z polską tradycją - dodaje Jan Gędek, p.o. wójta Janowca.
Organizatorzy uznali, że bardziej w klimat dożynek wpisze się muzyka klasyczna. Zamiast Kacpra wystąpił jeden z zespołów, który grał na tegorocznych Janowieckich Interpretacjach Muzyki. Dla tych muzyków znalazły się pieniądze. Potwierdził to Wojciech Walasek, dyrektor artystyczny Janowieckich Interpretacji Muzyki.