2,5-letni chłopczyk, który kilka dni temu został ciężko ranny w wypadku w Strzyżowicach pod Rykami zmarł w środę w szpitalu.
To nie pierwszy wypadek, jaki wydarzył się w tym miejscu. Dlatego mieszkańcy Strzyżowic apelowali o ograniczenie prędkości na feralnym odcinku i przebudowę skrzyżowania. I choć takie plany już są, to brakuje środków na ich realizację. Gmina zobowiązała się natomiast do ustawienia w tym miejscu fotoradaru, a policja do częstszych kontroli.
(tom)