Najpierw palił marihuanę, potem wsiadł za kierownicę. W poniedziałek po południu policjanci, zatrzymali mieszkańca Puław który pod wpływem narkotyków notorycznie łamał przepisy drogowe. Grożą mu 3 lata więzienia.
– Kierowca pędząc z bardzo dużą prędkością łamał na trasie wszelkie przepisy. Wyprzedzał, przejeżdżając podwójne linie ciągłe, na wysepce wyłączonej z ruchu, na skrzyżowaniu i na przejściu dla pieszych – relacjonuje Marcin Koper z policji w Puławach.
– Funkcjonariusze zatrzymali pirata w Końskowoli. Pasażer pojazdu trzymał w ręku dwa woreczki z marihuaną - dodaje.
21-letni kierowca oraz jego 18-letni kolega - obydwaj z Puław trafili do Komendy Policji w Puławach. Okazało się, że mężczyźni chwilę przed zatrzymaniem spotkali się, a następnie wypalili marihuanę.
- 21-latek przyznał policjantom, że po marihuanie czuł się dobrze, więc postanowił przejechać się z kolegą do Końskowoli – mówi Marcin Koper. Kierowca i pasażer trafili do policyjnego aresztu.
Wczoraj 18-latek i jego 21-letni kolega usłyszeli zarzuty posiadania marihuany. Dodatkowo starszy z nich odpowie za kierowanie pojazdem pod wpływem środka odurzającego. Grożą im 3 lata więzienia. Kierowca stracił prawo jazdy.