Kazimierz Dolny przeżył w niedzielę prawdziwy najazd turystów. Już wjeżdżając do miasteczka od strony strony Puław i Lublina widać było wypełnione samochodami parkingi. Część turystów oprócz słuchania ludowych przyśpiewek chciała też w Kazimierzu spędzić pierwszy, wakacyjny weekend.
- Nie opuściłem żadnego festiwalu od co najmniej 15 lat. Przyjeżdżam zawsze na początek, na korowód, który otwiera festiwal, a potem na zakończenie - mówi pan Eugeniusz z Lublina.
A w niedzielę przed tłumami turystów wystąpili najlepsi - nagrodzeni i wyróżnieni na tegorocznym festiwalu.
Jury tegorocznego festiwalu, któremu przewodniczyła redaktor naczelna Radiowego Centrum Kultury Ludowej Maria Baliszewska, nie miało łatwego zadania. Ostatecznie Basztę w kategorii kapel zdobyła kapela Ignacego Aleksandra Krupy z Radomia, w kategorii zespołów śpiewaczych - zespół "Pogranicze” z Szypliszk (woj. podlaskie). W kategorii solistów instrumentalistów nagrody głównej nie przyznano, a w kategorii solistów śpiewaków z Basztą z Kazimierza wyjechała Janina Chmiel z Wólki Ratajskiej na Lubelszczyźnie (pani Janina została też wyróżniona w konkursie Duży-Mały, w którym wystąpiła z Anią Chmiel). Dodatkowo w konkursie Duży-Mały przyznano blisko dwadzieścia wyróżnień.
Ogółem w czasie trzech festiwalowych dni na scenie na kazimierskim rynku wystąpiło blisko tysiąc wykonawców: zespołów śpiewaczych, kapel, solistów. Do tego można było posłuchać koncertów gości specjalnych: zespołów z Francji czy Ukrainy.
Niektórzy z występujących na scenie ledwie zaczęli naukę w szkole jak choćby bliźniaki Iza i Kuba z Wiązownicy (województwo podkarpackie) i już przyjechali do Kazimierza po raz pierwszy, żeby wystąpić ze swoją mistrzynią Czesławą Lis w konkursie Duży-Mały. A inni skończyli już osiemdziesiąt wiosen i muszą długo liczyć, który to raz występują na kazimierskim rynku.