Pracownicy puławskich Azotów będą pikietować pod Ministerstwem Skarbu
O proteście w puławskich Azotach pisaliśmy ponad tydzień temu. Pracownicy firmy byli oburzeni, kiedy dowiedzieli się, na jakich zasadach będzie wypłacana akcjonariuszom dywidenda z tegorocznego zysku. Początkowo w jej podziale mieli uczestniczyć wszyscy, którzy będą posiadaczami akcji w lutym 2007 r. Przedstawiciele Ministerstwa Skarbu zmienili jednak tę datę na 16 listopada tego roku. To znaczy, że akcje pracownicze, które wydawane są w porządku alfabetycznym, zdążyło do tej pory odebrać jedynie 800 spośród wszystkich 6 tys. uprawnionych. I tylko oni mogą otrzymać wypłatę dywidendy.
Wczoraj przedstawiciele pracowników zdecydowali, jaką podejmą formę protestu. - Zorganizujemy pikietę pod Ministerstwem Skarbu. Mamy wstępne deklaracje od związkowców kopalni w Bogdance i Zakładów Chemicznych w Policach, że również nas wspomogą - zapowiada Rafał Nowak, przewodniczący komitetu protestacyjnego.
Pracownicy zamierzają też rozpocząć zbiórkę żywności, którą 12 grudnia przekażą wiceministrowi skarbu. - Chcemy, żeby minister Paweł Szałamacha nie musiał odbierać od ust emerytom i rencistom - mówi Nowak.
W Ministerstwie Skarbu interweniowała też Małgorzata Sadurska, posłanka PiS z Puław. - Wiceminister obiecał mi, że w tym tygodniu określi, co resort może zrobić w sprawie podziału dywidendy - relacjonuje Sadurska.
(pab)