Paliwo potaniało, a mimo to najbardziej popularne bilety jednorazowe normalne i ulgowe w strefie miejskiej podrożeją o 10 groszy. Ceny innych biletów puławskiego MZK również się zmienią.
Podwyżki wejdą w życie, jeśli zgodzą się na nie radni. W propozycji prezesa MZK zmieniają się ceny większości biletów. Jednorazowy bilet normalny w strefie miejskiej będzie kosztował 1,80 zł, a nie tak jak dotychczas 1,70 zł. Bilet ulgowy 1,20 zł (dotychczas 1,10 zł).
Zmienią się też ceny biletów miesięcznych. Bilet na jedną linię podrożeje z 53 zł do 58 zł. Ale już bilet miesięczny na wszystkie linie będzie tańszy niż do tej pory - cena zmaleje z 72 zł do 70 zł. Nie będzie już biletów miesięcznych na dwie linie.
Nowością będzie za to bilet dwugodzinny w przejazdach ze strefy miejskiej do podmiejskiej I i odwrotnie, który aktualnie występuje tylko w strefie miejskiej. Zmniejszy się cena opłaty za bagaż czy wózek. Do tej pory trzeba było płacić tak jak za bilet normalny, teraz będzie to tylko bilet ulgowy.
Więcej zapłacą gapowicze. Opłata za brak ważnego biletu będzie 60-krotnością ceny najtańszego biletu jednorazowego normalnego (do tej pory była to 50-krotność). Ale jeśli gapowicz karę zapłaci w ciągu 7 dni od jej wystawienia, to obniżka kary wyniesie 45 proc. a nie tak jak dotychczas 30 proc.
A to oznacza, że wysokość kary dla gapowiczów, którzy szybko ją opłacą niemal się nie zmieni - będzie wynosić tak jak teraz niecałe 60 zł.
Paliwo ostatnio staniało, skąd więc podwyżki cen biletów jednorazowych? - Musimy wymienić cztery najstarsze i najbardziej wyeksploatowane autobusy na niskopodłogowe. Będą to również pojazdy używane, ale znacznie nowsze niż te używane w tej chwili - tłumaczy Henryk Mizak, prezes MZK.
W tym roku MZK chce wymienić przynajmniej dwa najstarsze wysokopodłogowe Jelcze z 1992 roku. - Te autobusy są jeszcze wprawdzie sprawne, ale ich technologia nie odpowiada standardom eksploatacyjnym - wyjaśnia Mizak.
Poprzednia podwyżka cen biletów MZK była wprowadzona w 2007 roku.