Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Radni w powiecie podjęli uchwałę w sprawie rozpoczęcia procedur oraz prac związanych z utworzeniem w szpitali oddziału ginekologiczno-położniczego. Nie wszystkim podoba się ten pomysł, bo nowy oddział może generować olbrzymie straty.
Zwolennikiem utworzenia oddziału jest radny Szymon Czech (Twój Samorząd). – Jest po prostu taka potrzeba. Tu nie chodzi o kilka porodów tylko o setki. W ubiegłym roku 695 mieszkanek powiatu trafiło do lubelskich, często przepełnionych szpitali. Pytam czy to normalne, że blisko 700 kobiet musiało szukać opieki gdzieś, gdzie porody odbywają się masowo, podczas gdy na miejscu jest nowoczesny szpital? To chyba jest jakiś absurd. Kolejnym absurdem jest sprzeciw niektórych radnych, szczególnie z opcji prawicowej, wobec tak potrzebnego prospołecznego, prorodzinnego projektu – mówi radny Czech.
– W tej sprawie wstrzymałem się od głosu. Musimy rozważyć oczekiwania społeczne oraz koszty działania tego oddziału. Dlatego przed decyzją należy przeprowadzić analizę argumentów za i przeciw – tłumaczy Piotr Rybak, wieloletni dyrektor szpitala w Łęcznej, obecnie szef lecznicy w Puławach, radny PiS.
Także Teodor Kosiarski, dziś radny, a poprzednio burmistrz Łęcznej, wstrzymał się od głosu. – Jeżeli już coś w tym temacie, to oddział pediatryczny. Aczkolwiek nie mówię nie, ale po głębokiej analizie – komentuje Kosiarski, radny niezależny.
– Musimy patrzeć do przodu, jeśli chcemy być nadal powiatem, który się rozwija, w którym przybywa mieszkańców. Musimy dopilnować by młodzi chcieli tutaj mieszkać, powiększać rodziny. Jeśli postawimy tylko na bardzo potrzebną geriatrię i jeszcze bardziej potrzebna rehabilitację, to okaże się, że za 10-20 lat będziemy społeczeństwem starym, bez szans na odmłodzenie i potrzebującym opieki z zewnątrz – argumentuje Szymon Czech.
Szpital w Łęcznej jest w dobrej kondycji finansowej. Według radnego Czecha, ma na koncie oszczędności w wysokości kilkunastu mln zł. – Zresztą patrzenie na szpital jak na dochodowy interes to pomyłka. Myślę, że biznes należy zostawić biznesmenom, a służba zdrowia to po prostu służba społeczeństwu. Mam nadzieję, że szpital dalej będzie się rozwijał, że oddział położniczy powstanie, a kolejnym nowym oddziałem będzie oczekiwany oddział pediatrii – dodaje radny.
Staraliśmy się skontaktować z Krzysztofem Bojarskim, dyrektorem szpitala w Łęcznej. Niestety bezskutecznie.
