Oszuści wyłudzili od trzech starszych kobiet niemal 70 tys. zł. Dwaj mężczyźni zastosowali metodę „na wnuczka”. Teraz grozi im kara nawet do 8 lat więzienia.
Dwaj mężczyźni w wieku 34 i 52 lat skontaktowali się na początku grudnia ub. r. z kobietami mieszkającymi na terenie Radzynia Podlaskiego, Włodawy i Parczewa. Za każdym razem scenariusz ich działania był podobny.
Ofiary oszustów otrzymały telefon z informacją, że ich wnuczek spowodował wypadek samochodowy. W słuchawce kobiety słyszały głos osoby podającej się za policjanta. „Funkcjonariusz” informował, w jaki sposób mogą one pomóc swojej rodzinie – jak uchronić ją przed odpowiedzialnością karną i aresztem. Mówił też, żeby jak najszybciej przekazać pieniądze, aby polubownie załatwić sprawę.
Po gotówkę zgłaszał się „przedstawiciel sądu”. Mieszkanka Radzynia Podlaskiego straciła w ten sposób ponad 30 tys. zł. Natomiast mieszkanka Włodawy przekazała oszustom 25 tys. zł.
Mężczyzn namierzyli radzyńscy policjanci przy współpracy z kryminalnymi z Lublina. Wczoraj mundurowi zatrzymali 34- i 52-latka. Obaj trafili do policyjnego aresztu.
Dzisiaj mają zostać doprowadzeni do prokuratury. Za popełnione oszustwo grozi im do 8 lat więzienia.