Wanda Bajkowska, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Suchowoli, nie zgadza się z zarzutami Rzecznika Praw Pacjenta i karą finansową w wysokości 210 tys. zł. Podkreśla, że w jej placówce nie łamie się praw pacjentów.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Nie twierdzę, że nieprawidłowości nie ma. Nie są one jednak tak poważne, żeby karać za nie w taki sposób – podkreśla Bajkowska. – Nasz szpital kontrolował też m.in. Urząd Marszałkowski, Urząd Wojewódzki, sąd penitencjarny oraz sąd rodzinny. Wyniki tych kontroli nie pokryły się z zarzutami stawianymi przez rzecznika.
Szpital zaskarżył już decyzję rzecznika do sądu administracyjnego.
O zarzutach RPP wobec szpitala w Suchowoli pisaliśmy w poniedziałek. Miał on m.in. naruszać prawa pacjentów do świadczeń zdrowotnych. Dotyczyło to m.in. braku stałej obsady personalnej izby przyjęć czy wyjść poza budynek szpitala w trakcie hospitalizacji. – Nasi pacjenci wychodzą na zewnątrz chociażby z takiego powodu, że terapia zajęciowa jest prowadzona poza oddziałami. Nie wychodzą tylko ci, którzy nie chcą lub stan ich zdrowia na to nie pozwala – ripostuje Bajkowska.
Według rzecznika naruszone zostało także prawo do poszanowania intymności – brakowało m.in. parawanów zasłaniających pacjentów podczas badań. Nie dbano też należycie o godność pacjenta, m.in. zmuszano ich do wykonywania czynności należących do personelu szpitala.
– Nie zmuszamy pacjentów do ciężkich prac. Pacjenci sami zgłaszają chęć pomocy w różnych pracach, np. przy myciu podłóg czy rozwożeniu posiłków. Nie są to jednak prace, które można by było uważać za ciężkie jak twierdzi rzecznik – tłumaczy Bajkowska i podkreśla: Pacjenci mają zapewnioną intymność, bo badania wykonujemy w gabinetach. Podczas wizyty lekarskiej na sali chorych lekarz ogranicza się tylko do zebrania podstawowych informacji, nie rozmawia o szczegółach choroby.
Zarzuty rzecznika dotyczą także prowadzenia dokumentacji medycznej (brak danych dotyczących m.in. zlecania leków i dostatecznego zabezpieczenia dokumentacji). – Wojewódzki konsultant w dziedzinie psychiatrii wydał pozytywną opinię w tej sprawie, a dla nas jest to bardziej wiarygodne niż opinia rzecznika – odpowiada Bajkowska.
– Po wyjaśnieniach złożonych przez panią dyrektor w sprawie naszej ostatniej kontroli z października oraz zarzutów Rzecznika Praw Pacjenta nie dopatrzyliśmy się naruszenia zbiorowych praw pacjenta przez szpital – komentuje Beata Górka, rzeczniczka marszałka województwa lubelskiego, któremu podlega szpital w Suchowoli.