PKS w Radzyniu Podlaskim jednak wznowi kilka kursów, którymi uczniowie dojeżdżali do radzyńskich szkół. Problem sygnalizował niedawno radny Jakub Jakubowski.
– PKS Radzyń Podlaski nie przywrócił i podobno nie zamierza przywrócić do wakacji połączeń autobusowych, którymi uczniowie dojeżdżali do liceum i być może do innych szkół w Radzyniu Podlaskim – mówił kilka dni temu Jakub Jakubowski, radny powiatu radzyńskiego. – Nie można odwrócić się do nich tyłem. Trzeba promować komunikację publiczną, zachęcać do korzystania z niej przez lokalną społeczność, podnosić jej standard i rozwijać – apelował radny, który wystosował w tej sprawie pisma zarówno do władz powiatu, jak i do przewoźnika z prośbą o przywrócenie komunikacji publicznej na tych liniach.
Na początku radzyńskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej nie było chętne do wznowienia kursów, tłumacząc to koniecznością „podjęcia drastycznych środków i poszukiwania oszczędności ze względu na zagrożenie bytu spółki na rynku”. – Do 17 maja nikt z młodzieży dojeżdżającej do szkół średnich do Radzynia Podlaskiego nie wykupił biletów miesięcznych – stwierdził prezes Adam Frączek.
Miał jednak pewną propozycję. – Uruchomimy sprzedaż biletów miesięcznych na czerwiec. Jeśli młodzież dojeżdżająca do szkół średnich wykupi bilety miesięczne, a kwota pokryje koszty uruchomienia kursów, to PKS wznowi połączenia – deklarował kilka dni szef spółki. Koszt uruchomienia danej linii to 6 tys. zł.
Jednak ostatecznie, przewoźnik zmienił swój plan m.in. po rozmowach z samorządowcami.– Od 1 czerwca wznowimy kursy na trasach: Siedlanów – Radzyń, Wólka Zdunkówka – Radzyń, Ostrówki – Radzyń oraz z Radzynia przez Krasew i Wolę Chomejową– precyzuje Frączek. Jednocześnie apeluje: – Proszę dyrektorów szkół, aby poinformowali o tym młodzież dojeżdżającą do szkół średnich w Radzyniu Podlaskim. Chodzi o wykupienie biletów miesięcznych. Bilety są do nabycia na dworcu autobusowym – dodaje prezes. Jeśli nie będzie zainteresowania tymi kursami, PKS zawiesi je do 1 września.
– PKS liczy zyski i straty i trudno się dziwić. Samorządy w jakimś zakresie realizują obowiązki wynikające z ustaw. I tyle. W przyszłości widziałbym to jednak jako szerszy projekt międzygminnej współpracy, pod parasolem powiatu, z dodatkiem dobrej woli i pomysłowości PKS – uważa radny Jakub Jakubowski. – Bez tego, pomysłów i dobrej ich promocji, wielu mieszkańców w rożnym wieku będzie zdanych tylko na siebie. To się nazywa wykluczenie komunikacyjne– podkreśla Jakubowski. Mieszkańcy podzielają te obawy. – Żeby dostać się gdzież pod Radzyń trzeba, jak nie ma innej opcji, brać taksówkę która w obie strony wynosi tyle, ile kurs do Warszawy w jedną stronę na bilecie ulgowym– zauważa pani Anna z Radzynia.
– Przydałby nam się nawet jakiś prywatny autobus, który by w przystępnych cenach kursował choćby spod cmentarza do centrum, jak to było kiedyś. O tych do okolicznych miejscowości już nie mówię– dodaje na koniec pani Anna.
Właścicielem PKS jest miasto Radzyń Podlaski.