W tę niedzielę mieszkańcy Werbkowic mieli zdecydować, czy ich gminą nadal będzie rządziła Agnieszka Skubis-Rafalska. Tydzień później miało się odbyć referendum w sprawie odwołania burmistrza Bełżyc, Ireneusza Łucki. Żadnego z tych głosowań nie będzie
Pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum podpisało się 1,7 tys. osób, czyli dwa razy więcej niż potrzeba. Przyszłość wójta gminy w powiecie hrubieszowskim miała zależeć od tego, jak 13 grudnia zagłosują mieszkańcy. Aby referendum było ważne, do urn musi pójść 2,4 tys. wyborców.
Agnieszka Skubis-Rafalska rządzi gminą Werbkowice od ostatnich wyborów samorządowych. Nie należy do żadnej partii, ale jest związana z PiS. Przed wygraniem wyborów samorządowych była wysokiego szczebla urzędnikiem w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim, kiedy rządził nim Przemysław Czarnek.
Jednak cześć mieszkańców nie jest zadowolona z rządów pani wójt. Zarzucają jej m.in. podnoszenie podatków i opłat, brak pomocy rolnikom poszkodowanym przez klęski żywiołowe, zamknięcie oddziału przedszkolnego przy szkole podstawowej w Sahryniu i zamiar likwidacji samej szkoły.
Jednak już wiadomo, że w niedzielę głosowania nie będzie. Komisarz Wyborczy w Zamościu wydał decyzje o zawieszeniu referendum i nie wskazał nowego terminu. Decyzja zapadła na 5 dni przed planowanym głosowaniem. Chodzi o zagrożenie sanitarno – epidemiologiczne na terenie powiatu hrubieszowskiego.
Komisarz powołuje się przy tym na opinię Głównego Inspektora Sanitarnego.
Jednak w ocenie inicjatorów referendum sprawa budzi wiele pytań: - Mieszkańcy czują się rozczarowani i rozgoryczeni. Informację tą przyjęli z niedowierzaniem. 5 dni przed referendum? Wydrukowane karty, komisje przechodzą szkolenia, koszty poniesione przez mieszkańców na kampanię referendalną?. W przestrzeni publicznej pojawiają się pytania bez odpowiedzi a nawet formułowane są różne teorie min. o pogwałceniu demokracji, kolejnych wyborach, które nie doszły do skutku? Nie rozumieją również uzasadnienia komisarza, które mówi o sytuacji sanitarno – epidemiologicznej – informuje Mirosław Szymczuk, pełnomocnik inicjatora referendum, które wybory na wójta przegrał ze Skubis-Rafalską.
Chodzi o to, że w piśmie z listopada GIS zaleca przeprowadzenie głosowania w drugiej połowie grudnia, a lokalny sanepid w ogóle nie widać przeciwwskazań.
Piotr Szafrański, Komisarz Wyborczy w Zamościu przyznaje, że pismo w GIS wskazywał, że referendum może się odbyć w drugiej połowie grudnia, ale sytuacja epidemiczna jest dynamiczna i właśnie została wydana kolejna opinia. – Według której referenda bezwzględnie powinny się odbyć po 17 stycznia. Wobec tego najbliższy możliwy termin to 24 stycznia – tłumaczy komisarz i zaznacza, że opinia powiatowego sanepidu była wadliwa. Taka może być wydana tylko przez GIS lub podmiot przez niego upoważniony.
Dodajmy, że to nie jedyne referendum, jakie ma się odbyć w Lubelskiem. 20 grudnia mieszkańcy mają zdecydować o losie burmistrza Bełżyc, Ireneusza Łucki. Czy głosowanie się odbędzie?
Marcin Chałupka, Komisarz Wyborczy w Lublinie mówi nam, że 20 grudnia głosowania nie będzie. – Jeszcze nie wydałem postanowienia, ale to kwestia, myślę, godziny – powiedział nam komisarz w czwartek przed godziną 15.
Niedługo potem odpowiednie postanowienie zostało podpisane i opublikowane. Komisarz nie wskazuje nowego terminu głosowania.