We wtorek w województwie lubelskim było najwięcej zajętych respiratorów, a także najwięcej zgonów w kraju. To kolejne rekordowe statystyki czwartej fali.
W naszym regionie potwierdzono we wtorek 1577 nowych zakażeń SARS-CoV-2. W porównaniu do ubiegłego wtorku to spadek o blisko 14 proc. Jak tłumaczy wojewoda, takie statystyki mogą sygnalizować, że Lubelskie ma za sobą szczyt czwartej fali. Rekord padł 11 listopada, kiedy potwierdzono 2123 nowe przypadki.
– To na razie nie przekłada się jednak na sytuację w szpitalach. Rekord hospitalizacji mieliśmy w poniedziałek - 1969 – zwraca uwagę Lech Sprawka, wojewoda lubelski. Dodaje: – Największego obłożenia łóżek w szpitalach spodziewamy się do 1 grudnia. To będzie problem tego tygodnia i połowy następnego. Potem mam nadzieję, że te liczby zaczną stopniowo spadać.
Na razie spadki w szpitalnych statystykach są niewielkie. We wtorek takiego leczenia wymagało 1933 chorych (na 2105 dostępnych łóżek covidowych). W poniedziałek pod respiratorem było 169 pacjentów, we wtorek – 164 (dostępnych jest 185 respiratorów).
– Niestety w większości przypadków przyczyną tych spadków są zgony. Dzisiaj było ich 65, najwięcej w kraju – zaznacza Sprawka. Dodaje: – W tym tygodniu musimy się spodziewać zgonów w przedziale 50-100. Mogą się nawet zdarzyć jednodniowe przypadki, kiedy będzie ich powyżej 100. To efekt tego, że obłożenie łóżek respiratorowych mamy najwyższe w kraju. Rekordowa była pod tym względem niedziela 21 listopada, kiedy pod respiratorem było 179 pacjentów.
We wtorek w szpitalach na oddziałach covidowych było też rekordowo dużo małych pacjentów – 47. Dlatego też zapadła decyzja o uruchomieniu kilku łóżek covidowych w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie.
– W poszczególnych rejonach województwa widzimy jednak zmiany. Dużo wolnych łóżek jest na przykład w szpitalu w Białej Podlaskiej. Jeśli nie będzie wzrostu, to będą pierwsze decyzje o ich odmrażaniu, żeby zwiększać przestrzeń dla leczenia pacjentów niezakażonych – zapowiada wojewoda.