Mężczyzna siedząc za kierownicą audi raczył się po drodze piwem.
Wszystko wydarzyło się wczoraj przed godz. 18. Policjant z KMP w Lublinie będąc na urlopie wybrał się z dziewczyną na rowerową przejażdżkę. Jechali ulicą Dożynkową w stronę Rudnika.
W pewnym momencie policjant zauważył wychodzącego ze sklepu mężczyznę, który w ręku trzymał butelkę. Przeszedł na drugą stronę ulicy i wsiadł do samochodu. Kiedy ruszył, jechał powoli z trudem utrzymując się na swoim pasie ruchu. Policjant postanowił sprawdzić co było powodem dość dziwnej jazdy. Rowerzyści zawrócili i ruszyli za oddalającym się audi.
Kiedy policjantowi udało się zrównać z samochodem zobaczył, że kierowca jedzie popijając piwo. Gdy mężczyzna zorientował się, że obserwuje go rowerzysta przyśpieszył. Samochód skręcił w boczną uliczkę i wjechał na posesję. Tam udało się go zatrzymać, odebrać kluczyki i uniemożliwić dalszą jazdę.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Lublinie przeprowadzili badanie na zawartość alkoholu. Okazało się, że 59-latek miał ponad 2,5 promila alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się także, że ma cofnięte uprawnienia do kierowania.