

W lipcu ubiegłego roku doszło do pożaru w jednym z domów dziecka w Lublinie. Miasto chciało wyremontować spalone sale, ale oferty przekraczają jego plany.

W lipcu 2024 roku w jednym z lubelskich domów dziecka wybuchł pożar. Ogień opanował jeden pokój. Ewakuowano wtedy 21 dzieci i 6 opiekunów do sąsiedniego, niezagrożonego budynku. Z ogniem przy ulicy Pogodnej walczyło 22 strażaków z 7 zastępów.
Zarzuty w związku z tą sprawą usłyszał 19-letni wówczas Erick Ł. Informowaliśmy o tym, na łamach Dziennika Wschodniego.
Sala, która spłonęła nie nadawała się do użytku, więc w Ratuszu podjęto decyzję o jej wyremontowaniu. Zakładano, że prace będą kosztować około 200 tys. zł. Ostatecznie potencjalnym wykonawcom zaproponowano 187 tys. zł.
Wpłynęły cztery oferty. Dwie najdroższe przewidywały koszty ponad 300 tys. zł. Kolejna to 250 tys. zł. Ostatecznie najtańsza propozycja zakłada remont za 227 tys. zł. Złożyła ją firma Nice House.
Jeśli ta oferta zgodna będzie ze wszystkimi wymaganiami formalnymi to w Ratuszu będą mieli dwie opcje.
Albo „dołożą” kasy, albo unieważnią przetarg i poszukiwania będzie trzeba zacząć od nowa.
W ramach remontu pomieszczeń po pożarze w placówce "Rodzinka IV" w Lublinie wykonawca przeprowadzi kompleksowe prace budowlane, sanitarne i elektryczne. Obejmą one m.in. odnowienie ścian i sufitów (tynkowanie, malowanie, montaż sufitów podwieszanych), wymianę posadzek na wykładzinę PCV oraz zabezpieczenie dachu papą termozgrzewalną.
W zakresie instalacji sanitarnych zaplanowano modernizację wentylacji, montaż grzejnika oraz wymianę wyposażenia łazienek. Prace obejmą także wykonanie nowej instalacji oświetleniowej i gniazd elektrycznych. Całość prac ma zostać zrealizowana w ciągu 5 tygodni, co pozwoli placówce szybko wrócić do normalnego funkcjonowania.
