Zimy już nie będzie – uznał prezydent Lublina i zarządził wiosenne sprzątanie miasta. Akcja ma kosztować pół miliona, czyli połowę tego, co w zeszłym roku. Samo odśnieżanie ulic i zapobiegawcze posypywanie ich solą też kosztowało mniej niż ostatnio. Nawet porządki mają wyglądać inaczej
W tym roku nie będzie gruntownego zamiatania wszystkich ulic ze zwałów piachu, którym zimą posypuje się śliskie nawierzchnie. – Nie było takiej potrzeby – wyjaśnia Adam Borowy, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Mostów. Na wiosenne zamiatanie nie zanosi się też poza drogami, czyli na skwerach i w parkach. – Zapiaszczenie tych terenów jest minimalne – mówi Janusz Semeniuk, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta. – Oczyszczanie pozimowe sprowadza się do typowego zbierania nieczystości.
Sporo pracy jest z usuwaniem dzikich wysypisk. Od początku roku zlikwidowano ich 19, m.in. przy Turystycznej, Gnieźnieńskiej, Różanej, czy Kościelnej. Do tych statystyk nie wliczają się śmieci porzucane na przystankach. – Opona, worki z popiołem, wózki dziecięce – wylicza Tomasz Fulara, prezes MPK, którego pracownicy zabrali się za czyszczenie wiat, słupków przystankowych i ich otoczenia. Mają umyć wszystkie, a jest ich 780. – Jak co roku zaczynamy od centrum i podążamy w kierunkach peryferyjnych.
Równocześnie łatane mają być ulice. – Dokonamy szczegółowego przeglądu nawierzchni jezdni, chodników i ścieżek rowerowych, będą przeprowadzone naprawy – obiecuje Borowy. Pula pieniędzy na drogi nie została mocno uszczuplona przez zimę. Wydatki na solenie i odśnieżanie ulic były mniejsze niż zwykle, bo wyniosły około 4,5 mln zł, zaś sezon wcześniej sięgnęły 10 mln zł. – Zima była łaskawa, więc trochę oszczędności zostało – mówi prezydent Krzysztof Żuk, a Ratusz informuje, że oszczędności trafią na sprzątanie jezdni i chodników oraz opróżnianie koszy.
Po porządkach przyjdzie czas na remonty, które zapowiadane są na ten rok na Krakowskim Przedmieściu od 3 Maja do Ewangelickiej, na najgorszym odcinku Nałęczowskiej, na Bema, Robotniczej i Nadrzecznej (od Reja do Tuwima), a także na Szmaragdowej, Dragonów, Miętowej, Handlowej, Wólczańskiej i Dziubińskiej. Taki wykaz został dzisiaj pokazany przez władze miasta. Na liście nie ma wcale ul. Zana, chociaż Ratusz zapowiadał na ten rok odnowę jej najbardziej sfatygowanego odcinka między ul. Filaretów a Nadbystrzycką. Czy można zapomnieć o tym remoncie?
– Ulice są wymienione przykładowo, jeszcze cały program remontowy nie jest zatwierdzony. Myślę, że w ciągu tygodnia uzgodnimy to z Zarządem Dróg i Mostów– odpowiada Żuk. Zastrzega, że zastanawia się nad poważniejszą przebudową ul. Zana, ale w kolejnym rozdaniu unijnych funduszy na lata 2021-27. – Być może część ul. Zana obejmiemy remontem i będziemy zgłaszać modernizację tej ulicy do nowej perspektywy finansowej.
W tym roku przy ulicach mają się pojawić inne niż zwykle kompozycje roślinne. Powodem jest… setna rocznica urodzin Jana Pawła II. – W związku z rokiem papieskim chcemy zmienić kolorystykę i gatunki roślin sezonowych – przyznaje Hanna Pawlikowska, miejski architekt zieleni. Na ul. Jana Pawła II maja się pojawić skrzynki z biało-żółtymi roślinami jednorocznymi. – Dodatkowo chcemy zrobić wysiew słoneczników w ul. Jana Pawła II od Filaretów do Nadbystrzyckiej oraz na rondzie 100-lecia KUL.
Kompozycje roślinne w donicach, skrzynkach i kwietnikach jak zwykle mają się pojawić w ścisłym centrum, na al. Tysiąclecia, czy ul Muzycznej. – Nowością będzie skład gatunkowy – informuje Ratusz. – Rośliny jednoroczne zostaną połączone z trawami i bylinami takimi jak np. petunia, wilec, wilczomlecz, paciorecznik, aksamitka, trzcinnik ostrokwiatowy, czy rozplenica japońska.
W mieście trwa też przegląd drzew, którym zaszkodziły ostatnie wichury, łamiąc konary i gałęzie. – Po anomaliach pogodowych mieliśmy ponad 400 zgłoszeń – przyznają urzędnicy.