Agroprosperis, jeden z ukraińskich agroholdingów, będzie kupował nawozy Grupy Azoty. Umowa z największym producentem i eksporterem płodów rolnych na Ukrainie została już podpisana. To firma, której gospodarstwa liczą 300 tys. hektarów. Agro-gigant posiada nawet własny bank.
Wyobraźmy sobie, że cały powiat puławski, a także rycki, opolski i większość kraśnickiego to ogromne gospodarstwo rolne. Właśnie tyle ziemi zajmuje wspomniane 300 tysięcy hektarów, czyli 3 tysiące kilometrów kwadratowych. Dla porównania Warszawa liczy około 500 km kwadratowych, a Lublin niecałe 150.
Na areale tej skali działa 41 gospodarstw należących do ukraińskiego agroholdingu Agroprosperis - największego eksportera produktów rolnych u naszego wschodniego sąsiada. Firma posiada m.in. własny bank oraz sieć dystrybucji nawozów. Niedawno podpisała nową umowę na dostawę tych ostatnich z ich polskim producentem - Grupą Azoty.
GA, do której należą m.in. Zakłady Azotowe w Puławach, chce zwiększyć swoją handlową aktywność na kierunku ukraińskim. W związku z tym szuka dużych odbiorców na swoje produkty, takie jak nawozy wieloskładnikowe NPK. Do Agroprosperis ich pierwsza dostawa dotarła w grudniu, w styczniu zaplanowano kolejne transporty.
Polskie nawozy mają zwiększyć wydajność ukraińskiego rolnictwa, a to jedna z ważniejszych gałęzi gospodarki tego kraju odpowiadająca za blisko 11 proc. PKB. - Zależy nam na rozwijaniu strategicznego partnerstwa z Grupą Azoty, aby zapewnić terminowość i jakość operacji dla naszych 41 gospodarstw i naszych partnerów -rolników w całej Ukrainie - powiedział Volodymyr Khochai, dyrektor AP Import, szef dystrybucji Grupy Agroprosperis.
Na Ukrainę trafią m.in. saletrosan, siarczan amonu oraz polifoska, które polecane są przy siewie słonecznika, rzepaku i buraka cukrowego. Jak informuje ich producent, w przyszłością będą one wzbogacane o mikroelementy, co ma rozszerzyć zakres ich zastosowania i zwiększyć grono odbiorców.
Ukraiński holding, który zaczyna kupować polskie nawozy od GA w swoim kraju zajmuje się m.in. produkcją zbóż i nasion oleistych, logistyką, magazynowaniem zboża oraz różnymi usługami finansowymi dla rolników. Za Agroprosperis stoją George Rohr i Maurice Tabsinik, którzy swoje interesy prowadzą m.in. w Rosji, Bułgarii, Rumunii, Mołdawii czy Kazachstanie.