Wprowadzenie dopłat do eksportu, zablokowanie importu artykułów mleczarskich po cenach dumpingowych z innych krajów UE czy też uregulowanie współpracy pomiędzy producentem a sieciami handlowymi. Tego domagają się producenci mleka, którzy w czwartek protestowali w Lublinie.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Miesięcznie sprzedaję do spółdzielni mleczarskiej ok. 15 tysięcy litów mleka. Ostatnią za 1 litr mleka dostawałem 1,03 zł – mówi Krzysztof Zabielski, rolnik z miejscowości Bełcząc (powiat radzyński), który przyjechał do Lublina specjalnie na czwartkową manifestację. – Hodowlą krów zajmuję się od 20 lat. Koszty produkcji stale rosną, dlatego też cena za litr mleka powinna być co najmniej na poziomie 1,30-1,40 zł.
– Ceny mleka są poniżej kosztów produkcji, dlatego manifestujemy – tłumaczy Rafał Stachura, prezes Lubelskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka. – Chcemy też pokazać, że województwo lubelskie jest regionem rolniczym. I zachęcić do spożywania naszych świeżych i zdrowych produktów.
Kiepska sytuacja producentów mleka to wynik zarówno rosyjskiego embarga jak i ubiegłorocznej likwidacji kwot mlecznych. Temat trudnej sytuacji w mleczarstwie był poruszany już w czerwcu na spotkaniu lubelskich hodowców i prezesów mleczarni. Zostało wówczas sformułowane stanowisko związku, w którym znalazło się siedem postulatów. Rolnicy postulują m.in. aby zwiększyć ilości spożywanego przez dzieci w szkołach mleka. Apelują też o wsparcie finansowe dla gospodarstwa, które ze względu na nieopłacalną produkcję mleka chce zmienić profil produkcji. Protestujący zwracają też uwagę na promocję.
– Chcemy stworzyć Lubelski Fundusz Promocji mleka aby nasze produkty reklamować – mówi Stachura.
Z pl. Teatralnego pikietujący rolnicy przeszli pod Urząd Wojewódzki. Ciągnęli ze sobą sztuczną naturalnych rozmiarów krowę z cielakiem.
W imieniu wojewody do protestujących wyszedł Krzysztof Dziewulski, dyrektor Wydziału Środowiska i Rolnictwa LUW. Zapewnił, że postulaty zostaną przekazane do resortu rolnictwa. Zapewnił też, że trwają prace nad zmianą przepisów dotyczących producentów mleka.
– Wśród projektów jest rozporządzenie, które przewiduje pomoc w wysokości ok. 60 groszy do litra mleka dla producentów (którzy zmniejszą produkcję-red.). Jest też projekt ustawy, która poprawi sytuację, jeśli chodzi o relacje z sieciami handlowymi – mówił Dziewulski.
W czwartkowej pikiecie wzięło udział kilkudziesięciu rolników. Towarzyszył im wicemarszałek województwa lubelskiego Grzegorz Kapusta.