Wcześniejsze żniwa i mniejsze plony. Susza rolnicza dotyka coraz więcej upraw - w największym stopniu zbóż jarych. Najgorzej jest na północnych krańcach naszego województwa
Rzepakowe żniwa już się rozpoczęły. Jęczmień ozimy też jest już skoszony – mówi pan Adam, rolnik z powiatu biłgorajskiego. – W tym roku wegetacja roślin rozpoczęła się dwa tygodnie wcześniej.
Wcześniejsze żniwa to nie jedyne zmartwienie rolników. Większym problemem jest susza rolnicza, która dotyka coraz większą grupy roślin.
Sytuację na bieżąco monitoruje puławski Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa. W największym stopniu zagrożone są zboża jare (w blisko 58 proc. polskich gmin). Susza dotyka też zboża ozime i rośliny bobowate oraz krzewy owocowe, a w mniejszym stopniu też warzywa gruntowe, drzewa owocowe, tytoń, truskawki i rzepak. To, niestety, przełoży się na plony.
– Wstępnie w skali kraju plony zbóż będą od 15 do 20 proc. mniejsze. Podobnie będzie ze zbiorami warzyw i owoców – mówi Wiesław Łopaciuk z Zakładu Badań Rynkowych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej - PIB. – Najgorzej jest na północnych krańcach województwa lubelskiego, Kujawach, Pomorzu i w Wielkopolsce.
Czy to przełoży się na wzrost cen?
– Detaliści lubią wykorzystywać wszelkie okazje do podnoszenia cen, a to niewątpliwie jest taka okazja – mówi Łopaciuk. I tłumaczy: – Polska ma ograniczony wpływ na poziom cen. Nie jesteśmy krajem, który te ceny może dyktować, a jeśli już to w krótkiej perspektywie czasowej i wyłącznie lokalnie. Wpływ na rynek ma sytuacja w Europie i na świecie. W tym sezonie zbiory zbóż w Europie będą niższe, bo poza naszym krajem suszą dotknięte są także kraje bałtyckie i Ukraina.
Niektórzy rolnicy uprawy pszenicy nawadniają. Czy to się opłaca?
– Osobiście wiem tylko o 2 czy 3 gospodarstwach, które to robią – komentuje Rafał Mładanowicz, prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż. – Inwestowanie w infrastrukturę pod kątem nawadniania zbóż nie ma w Polsce żadnego ekonomicznego uzasadnienia. Przy 700 zł za tonę pszenicy i plonach rzędu 5-6 ton z hektara to w ogóle nie ma ekonomicznego sensu – stwierdza.
Zdaniem Mładanowicza należy raczej inwestować w budowę zbiorników retencyjnych. – Musimy patrzeć długofalowo – przekonuje prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż.
Kredyty klęskowe
W związku ze szkodami spowodowanymi przez suszę Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa udziela poszkodowanym rolnikom pomocy w formie dopłat do kredytów klęskowych. ARiMR spłaca za rolników część odsetek od kredytu. Podstawę do udzielania pomocy stanowią protokoły komisji, które w poszczególnych gminach szacują straty. Rolnik, który ma już taki dokument, powinien złożyć wniosek o kredyt klęskowy na formularzu przygotowanym przez ARiMR (można go wydrukować ze strony www.arimr.gov.pl lub otrzymać w banku)
Gdzie ubiegać się o kredyt?
Bank PEKAO S.A, Bank Polskiej Spółdzielczości S.A. (oraz zrzeszone w nim Banki Spółdzielcze), SGB-Bank S.A. (oraz zrzeszone w nim Banki Spółdzielcze), Bank BGŻ BNP Paribas S.A., Bank Zachodni WBK S.A. i Krakowski Bank Spółdzielczy.