Media oszalały na punkcie Hanki Mostowiak z serialu "M jak miłość”. Częściej piszą i mówią tylko o kapitanie Wronie i Zbigniewie Ziobro. Z Hanką przegrywają natomiast Edyta Górniak i Natasza Urbańska.
Według danych "PRESS-SERVICE Monitoring Mediów” postać filmowa stała się bardziej medialna od aktorki, która gra rolę Hanki – Małgorzaty Kożuchowskiej oraz czołowych polskich gwiazd – Edyty Górniak i Nataszy Urbańskiej.
Szał opanował także media społecznościowe, w których Hanka stała się jedną z najpopularniejszych osób ostatnich dni. Na Facebooku powstało dziesiątki fanpage'ów, których fanów liczyć można w setkach tysięcy. Modne stały się także odpowiednie filmiki na YouTube czy dowcipy parodiujące całą otoczkę związaną z usunięciem postaci z serialu.
W rzeczywistości śmierć Hanki osiągnęła szersze dotarcie od niejednego istotnego zdarzenia życia publicznego w Polsce. Od 6 do 8 listopada traktowało o niej ponad 250 publikacji w prasie, internecie, radiu i telewizji.
To trzy razy więcej niż o Edycie Górniak i pięć razy więcej niż na temat Nataszy Urbańskiej. Zdecydowanie mniej miejsca w przestrzeni medialnej zajmowali także czołowi polscy biznesmeni – Zygmunt Solorz-Żak i Jan Kulczyk.
Serialowa Hanka, mimo wielkiej popularności, przegrywa póki co z pilotem Boeinga 767 – Tadeuszem Wroną, a także Zbigniewem Ziobrą. Jednak sam fakt, że media wygenerowały tak dużą liczbę publikacji o śmierci fikcyjnej postaci jest zaskakujący. Dlaczego media uznały, że to tak ważne?
Poniedziałkowy odcinek "M jak Miłość” z wielomilionową widownią był jednym z najlepiej oglądanych programów ostatnich tygodni.