Zapotrzebowanie na walonki jest tak duże, że pracownicy zakładów pod Mińskiem nie mają nawet dni wolnych.
Białoruska firma pracuje na okrągło. Rocznie produkuje ponad 200 tys. par.
W 2008 r. ponad 70 proc. walonek wyprodukowanych w fabryce wyeksportowano do Rosji, gdzie nosi się je na Syberii i dalekim wschodzie kraju.
Wyrobami fabryki interesują się także Europejczycy. Białorusini mają zamówienia z Polski, państw bałtyckich, Holandii. Od Amerykanów dostali zamówienia na 10 tys. par walonek.
Zakłady produkują 18 modeli walonek, a szczególnym popytem w okolicy świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku cieszą się damskie i dziecięce, które są kupowane na prezenty.