Menedżer zespołu zdradził "Faktowi", że jego firma menedżerska złożyła wymówienie i będzie reprezentować zespół tylko do końca lutego. Wszystko dlatego trudno dojść do porozumienia z Piotrem Kupichą, który jest skłócony nawet z resztą zespołu.
"Na próbach albo się do siebie nie odzywają, albo się kłócą. Chłopakom nie podoba się to, że Piotr wszystkie decyzje podejmuje sam, że nie liczy się z ich zdaniem" - mówi na łamach "Faktu" osoba z otoczenia zespołu.
Dziennikarze "Faktu" dodają, że liderowi Feela zaszkodziła sława. Zaczął zachowywać się jak wielka gwiazda i ciężko się z nim dogadać. Na dodatek zespół przechodzi ogromny kryzys popularności. Feel ostatnio coraz częściej musi odwoływać koncerty, ponieważ bilety się nie sprzedają, a w tym miesiącu wystąpią przed publiką tylko 2 razy.