Zamiast pomocy koleżance, mieszkanka powiatu ryckiego straciła prawie 3 tys. zł. policja ostrzega przed oszustwami w internecie.
Na komendę policji w Rykach zgłosiła się mieszkanka powiatu ze zgłoszeniem, że została oszukana w internecie. Kobieta na jednym z komunikatorów internetowych dostała wiadomość od swojej koleżanki z informacją, że ta ma problemy techniczne z zalogowaniem się do bankowości elektronicznej. Rzekoma koleżanka prosiła o pożyczkę 900 zł i obiecywała zwrot na drugi dzień. Pieniądze miały być przekazane za pomocą kodu blik.
– Mieszkanka powiatu ryckiego przystała na otrzymaną prośbę a następnie wygenerowała i przekazała kod BLIK, który zatwierdziła. Oszust poprosił o kolejne tłumacząc, że transakcja się nie udała przesyłając świadczący o tym komunikat z logiem blika, który zapewniał, że środki zostaną zwrócone na konto w ciągu 24 godzin – informuje aspirant Łukasz Filipek z ryckiej policji.
Kobieta po naciskach oszusta podała kolejny kod „blik” , lecz według oszusta transakcja znowu została odrzucona. W związku z tym oszukana przekazała i zatwierdziła trzeci kod blik.
Potem kobieta sprawdziła swoje konto bankowe i okazało się, że wszystkie trzy transakcje powiodły się, a z jej konta zniknęło 2,7 tys. zł. Później kobieta zadzwoniła do koleżanki pod którą podszywał się oszust, a ta poinformowała ją, że ktoś przejął jej konto na komunikatorze i wysyła wiadomości z prośbą o pożyczkę.
Wtedy pokrzywdzona zorientowała się że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła sprawę na policję oraz do banku.
– Chrońmy swoje oszczędności. Pamiętajmy, aby pochopnie nie reagować na przesyłane prośby o pożyczkę. Przed podjęciem decyzji o wysłaniu blika zweryfikujmy wcześniej, czy wiadomość została przesłana przez kogoś bliskiego. Wystarczy zadzwonić do takiej osoby i potwierdzić, czy rzeczywiście potrzebuje naszej pomocy. Jest to najprostszy sposób, aby nie stracić oszczędności – dodaje Filipek.