Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Vila Nova Samuel, Brazylia. Setki nowych ognisk pożarów pojawiło się w Amazonii. W sumie pali się ich już prawie 80 tysięcy. Wszystkie bardzo szybko się rozprzestrzeniają. Do walki z żywiołem ruszyło już brazylijskie lotnictwo wojskowe i ponad 40 tysięcy żołnierzy.
Pomoc dla Brazylii zaoferowali również Donald Trump, Komisja Europejska i przywódcy państw G7. Podczas trwającego szczytu Emmanuel Macron zapewnił, że wypracowują porozumienie dotyczące zarówno aspektów technicznych jak i finansowych. Oprócz tego, Kolumbia, na terenie której również znajdują się lasy deszczowe Amazonii, zapowiedziała że podczas forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ zaproponuje pakt regionalny na rzecz zachowania środowiska naturalnego Amazonii.
Tylko od początku tego roku wybuchło tam kilkadziesiąt pożarów. Zdaniem ekologów, są one wzniecane przez farmerów, którzy chcą powiększyć pastwiska i pola uprawne.
Amazonia nazywana jest płucami planety, bo wytwarza aż dwadzieścia procent dostępnego tlenu. To dom dla wielu gatunków zwierząt i rdzennych plemion Ameryki Południowej. A każdej minuty ogień trawi hektar dżungli.
