W pierwszym meczu nowego sezonu siatkarze Avii Świdnik pokonali Wisłoka Strzyżów 3:1
Licznie zgromadzeni kibice zebrani w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 7 mieli powody do zadowolenia. Ich ulubieńcy zainkasowali trzy punkty. Martwić może jedynie fakt stracenia przez żółto-niebieskich jednego seta.
Kibice gospodarzy z niecierpliwością oczekiwali inauguracji rozgrywek. W okresie przygotowawczym fani Avii mieli okazję tylko raz obejrzeć swój zespół w akcji. Było to podczas tradycyjnego Memoriału Tragicznie Zmarłych Siatkarzy. Już wówczas przebudowana drużyna ze Świdnika okazała się najlepsza w stawce czterech ekip.
Gospodarze byli faworytem inauguracyjnej potyczki. – W naszej sytuacji w każdym spotkaniu będziemy faworytem. Chcemy powrócić do I ligi – zapowiada kapitan MKS Avia przyjmujący Jakub Guz.
Słowa kapitana jego koledzy wzięli sobie mocno do serca. Już w pierwszej odsłonie Avia narzuciła rywalowi swoją grę. Zaczęło się jednak od remisów 3:3, 6:6. Pod koniec pierwszej dziesiątki podopieczni trenera Witolda Chwastyniaka odskoczyli na 10:8. Dopiero jednak w sytuacji zbliżania się do 20-tego punktu świdniczanie bardziej przycisnęli i odjechali z wynikiem już na większą liczbę „oczek”. Wygrywali 17:13, 20:15 i 23:16, by ostatecznie zwyciężyć 25:17.
Początek drugiej odsłony rozpoczął się od prowadzenia przyjezdnych. Wisłok wygrywał już 4:1. Miejscowi szybko doprowadzili do remisu 6:6, a nawet wyszli na 10:8. Rywale jednak nie zamierzali oddać pola i bardzo szybko zniwelowali straty (12:12). Końcówka tego seta należała już do gości, którzy zaczęli odjeżdżać z rezultatem. Wisłok prowadził już 16:13, 19:15, 24:23 i zwyciężył do 23.
Porażka w drugim secie podziałała na żółto-niebieskich jak zimny prysznic. Żółto-niebiescy od początku zaczęli z wysokiego c obejmując prowadzenie 3:2. Przewagi nie oddali już do ostatniej akcji. Avia wygrywała 3:2, 9:4, 12:7, 15:10, 18:12 i 23:18, by ostatecznie zwyciężyć 25:20.
Podobny scenariusz miały dwa kolejne sety. Od początku gospodarze zaczęli punktować budując punktową przewagę (6:3, 9:5, 22:19). Pierwsza partia zakończyła się wygraną do 20, a cały mecz 3:1. Wygrana cieszy, styl już niekoniecznie. Każdy przeciwnik będzie się na nas dodatkowo mobilizował. Już strata jednego możemy rozpatrywać w kategoriach porażki – ocenia Guz.
MKS Avia Świdnik – Wisłok Strzyżów 3:1 (25:17, 23:25, 25:20, 25:20)
MKS Avia: Wiczkowski, Rejowski, Sługocki, Guz, Machowicz, Obermeler, Bonisławski (libero) oraz Kurek, Żywno, Kusior, Baranowski, Misztal.