![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Trochę prawdziwej gry, trochę zabawy, ale przede wszystkim popularyzacja dyscyplin zza oceanu. W sobotę na Błoniach pod Zamkiem odbył się III Piknik Sportów Amerykańskich.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Gospodarzami wydarzenia, jak co roku, byli futboliści Tytanów Lublin oraz baseballiści Ravens Lublin. Oba te zespoły rozpoczęły już tegoroczne rozgrywki w swoich ligach, ale znalazły czas, żeby spotkać się z mieszkańcami i porozmawiać o uprawianych przez nie dyscyplinach. Na rozmowach się jednak nie skończyło, bo można też było spróbować się w akcji.
Tytani, którzy na co dzień występują w drugiej dywizji Ligi Futbolu Amerykańskiego, prezentowali swoje zagrywki i pokazywali podstawy rozgrywki. Dla nich ten Piknik był w pewien sposób wyjątkowy, bo w tym roku klub świętuje swoje 10-lecie.
- Co roku mamy coraz więcej fanów na trybunach, w mediach społecznościowych. Tytani są coraz bardziej rozpoznawalni. Na nasze mecze regularnie przychodzi ponad 400 osób. Są to biletowane spotkania. Rok temu znieśliśmy bilety na jeden mecz i mieliśmy prawie 1000 osób, więc na pewno jest to coraz bardziej popularny sport w Lublinie – tłumaczy Karol Sidorowski, prezes Tytanów Lublin.
Coraz więcej ciekawskich par oczu skierowanych jest na Ravens Lublin. Lubelscy baseballiści z powodzeniem występują od kilku lat na boiskach w całej Polsce i odnoszą sukcesy. W ubiegłym sezonie debiutowali w Bałtyckiej Lidze Baseballu i zajęli 4. miejsce. Teraz rywalizacja jest większa, ale apetyty również. Co ważne, w niedzielę „Kruki” rozegrają pierwsze w historii domowe spotkania o stawkę – na boisku przy ul. Słowiczej zmierzą się w dwumeczu z Centaurami Warszawa.
- Po ubiegłym roku niedosyt był duży. Mieliśmy duże szanse na drugie miejsce, ale to już jest za nami. W tym sezonie jest o wiele więcej drużyn, bo 17. Gramy w grupie wschodniej i jeżeli zajmiemy przynajmniej jedno z trzech czołowych miejsc, to przejdziemy dalej do play-offów – tłumaczy Radosław Głowacki z Ravens Lublin.
Podczas Pikniku chętni mogli spróbować swoich sił także w Pick Up Games, czyli turnieju drużyn pięcioosobowych razem z zawodnikami Akademii Koszykówki HoopLife. Na Błoniach nie zabrakło też siatkarzy LUK Politechniki Lublin, którzy pod koniec kwietnia cieszyli się z upragnionego awansu do I ligi.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)