Trochę prawdziwej gry, trochę zabawy, ale przede wszystkim popularyzacja dyscyplin zza oceanu. W sobotę na Błoniach pod Zamkiem odbył się III Piknik Sportów Amerykańskich.
Gospodarzami wydarzenia, jak co roku, byli futboliści Tytanów Lublin oraz baseballiści Ravens Lublin. Oba te zespoły rozpoczęły już tegoroczne rozgrywki w swoich ligach, ale znalazły czas, żeby spotkać się z mieszkańcami i porozmawiać o uprawianych przez nie dyscyplinach. Na rozmowach się jednak nie skończyło, bo można też było spróbować się w akcji.
Tytani, którzy na co dzień występują w drugiej dywizji Ligi Futbolu Amerykańskiego, prezentowali swoje zagrywki i pokazywali podstawy rozgrywki. Dla nich ten Piknik był w pewien sposób wyjątkowy, bo w tym roku klub świętuje swoje 10-lecie.
- Co roku mamy coraz więcej fanów na trybunach, w mediach społecznościowych. Tytani są coraz bardziej rozpoznawalni. Na nasze mecze regularnie przychodzi ponad 400 osób. Są to biletowane spotkania. Rok temu znieśliśmy bilety na jeden mecz i mieliśmy prawie 1000 osób, więc na pewno jest to coraz bardziej popularny sport w Lublinie – tłumaczy Karol Sidorowski, prezes Tytanów Lublin.
Coraz więcej ciekawskich par oczu skierowanych jest na Ravens Lublin. Lubelscy baseballiści z powodzeniem występują od kilku lat na boiskach w całej Polsce i odnoszą sukcesy. W ubiegłym sezonie debiutowali w Bałtyckiej Lidze Baseballu i zajęli 4. miejsce. Teraz rywalizacja jest większa, ale apetyty również. Co ważne, w niedzielę „Kruki” rozegrają pierwsze w historii domowe spotkania o stawkę – na boisku przy ul. Słowiczej zmierzą się w dwumeczu z Centaurami Warszawa.
- Po ubiegłym roku niedosyt był duży. Mieliśmy duże szanse na drugie miejsce, ale to już jest za nami. W tym sezonie jest o wiele więcej drużyn, bo 17. Gramy w grupie wschodniej i jeżeli zajmiemy przynajmniej jedno z trzech czołowych miejsc, to przejdziemy dalej do play-offów – tłumaczy Radosław Głowacki z Ravens Lublin.
Podczas Pikniku chętni mogli spróbować swoich sił także w Pick Up Games, czyli turnieju drużyn pięcioosobowych razem z zawodnikami Akademii Koszykówki HoopLife. Na Błoniach nie zabrakło też siatkarzy LUK Politechniki Lublin, którzy pod koniec kwietnia cieszyli się z upragnionego awansu do I ligi.