FOT. MACIEJ KACZANOWSKI
Nikt nie może ostatnio znaleźć sposobu na Avię. Świdniczanie w sobotę podtrzymali dobrą passę pokonując u siebie Resovię 1:0. – Zrobiliśmy kolejny kroczek, w kierunku utrzymania, cel jest już niemal na wyciągnięcie ręki – mówi trener Jacek Ziarkowski
Jeszcze w czwartek trener Jacek Ziarkowski miał nadzieję, że uda się skrócić zawieszenie Bartłomieja Mazurka. Kapitan rzeczywiście wrócił do składu w starciu z trzecim zespołem w tabeli i jak się okazało zdobył jedynego gola.
W 25 minucie po dobrej akcji Wojciecha Białka z Adamem Nowakiem ten drugi idealnie wyłożył piłkę Mazurkowi, a ten bez problemów wpakował piłkę do siatki. Niedługo później Nowak sam mógł wpisać się na listę strzelców, ale zmarnował „setkę”. W 37 minucie goście mieli najlepsza okazję. Po błędzie Konrada Zacharskiego piłkę na piąty metr dostał Szymon Kaliniec, ku uciesze kibiców gospodarzy huknął jednak nad bramką.
Po zmianie stron najpierw szanse na podwyższenie wyniku zmarnowali: Patryk Grzegorczyk i Nowak. Później więcej z gry miała już Resovia. Było też kilka sytuacji, ale żadnej stuprocentowej. Najbliżej powodzenia byli Bartłomiej Buczek i jeszcze raz Kaliniec. – Zagraliśmy dwie różne połowy. Szkoda porażki, ale sami jesteśmy sobie winni, bo skoro marnuje się dobre sytuacje, to trudno liczyć na korzystny wynik – ocenia trener rzeszowian, Szymon Szydełko.
– Dla nas to trzecia wygrana z rzędu, ale czujemy już w nogach ostatnie mecze – mówi z kolei trener Ziarkowski. – Liczyliśmy, że wypoczęty Bartek Mazurek wróci do składu i pomoże nam wygrać. Dokładnie tak się stało. Może było nerwowo w końcówce, bo 1:0 to żadna przewaga, ale tak naprawdę rywale nie stworzyli sobie żadnej klarownej szansy na gola. I to bardzo cieszy, że potrafiliśmy powstrzymać ofensywne zapędy trzeciej drużyny w tabeli. Jeszcze jednak dużo pracy przed nami i trzeba zdobyć kilka punktów, żeby pozostać w nowej III lidze.
Już w najbliższy piątek świdniczanie spróbują sprawić niespodziankę na Arenie Lublin, gdzie zmierzą się z liderem – Motorem.
Avia Świdnik – Resovia Rzeszów 1:0 (1:0)
Bramka: Mazurek (25).
Avia: Zacharski – Kazubski, Grzegorczyk, Maciejewski, Barański, Oziemczuk, Orzędowski, Bogusz, Nowak (80 Wołos), Białek (90 Feret), Mazurek (86 Podstawka).
Resovia: Pietryka – Adamski, Baran, Buczek, Ciećko, Domoń, Kaliniec, Kasza, Pałys-Rydzik, Świst, Szkolnik.
Żółte kartki: Kazubski, Bogusz, Podstawka, Oziemczuk – Adamski, Kaliniec, Buczek, Pałys-Rydzik.
Sędziował: Maciej Łomasz (Jarosław). Widzów: 700.