Nie udało się drużynie AZS UMCS znaleźć sposobu na lidera grupy trzeciej – Spartę Warszawa. Zespół ze stolicy wygrał w Lublinie 3:0
Najbardziej wyrównany był pierwszy set, w którym trwała zacięta walka o każdy punkt. W pewnym momencie Akademiczki prowadziły nawet 12:9. Niestety taka zaliczka okazała się niewystarczająca. W końcówce było jeszcze po 19. Niestety w kluczowym momencie siatkarki Sparty zachowały więcej zimnej krwi i ostatecznie pokonały przeciwniczki 25:23.
Kolejne rozdania nie były już tak wyrównane. W drugiej części zawodów szybko zrobiło się 10:3 dla warszawianek, a na koniec tej odsłony lublinianki miały na koncie tylko 16 punktów. Nieco lepiej było w trzecim secie. Ten znowu przebiegał pod dyktando faworytek, ale podopieczne trenera Jacka Rutkowskiego powalczyły mocniej, ostatecznie ulegając przyjezdnym 20:25. W końcówce było jednak tylko 16:17, niestety znowu w decydujących momentach lider tabeli pokazał klasę.
– Sparta, to zdecydowanie najlepsza drużyna w naszej grupie. Nieprzypadkowo przegrali do tej pory zaledwie jeden mecz. Mają świetny zespół, prezentują poukładaną siatkówkę, a do tego grają szybką piłką. Skład jest bardzo silny, są skrzydłowe z kończącym atakiem, bardzo dobra rozgrywająca, no i oczywiście środkowe, które robią swoje – ocenia rywalki na klubowej stronie internetowej trener Jacek Rutkowski.
Dodaje też, co było kluczowe w sobotnim pojedynku. – Nie byliśmy w stanie zablokować rywalek. Dziewczyny były rozkojarzone, a piłka mogła przelatywać swobodnie i nikt o nią nie powalczył. Tego brakowało mi najbardziej. To nie był jednak tak całkowicie stracony mecz. Nasza juniorka na pozycji libero zagrała całkiem dobre zawody. Dobrze pokazała się również Gosia Wieleba, którą przestawiłem ze środka na skrzydło.
AZS UMCS Lublin – ESPES Sparta Warszawa 0:3 (23:25, 16:25, 20:25)
AZS UMCS: Bogusz, Dudek, Gieroba, Jarosińska, Konop, Wszoła, Bogdańska (libero) oraz Matacz, Wieleba, Jasińska.