Po pierwszym mało przekonującym zwycięstwie z Victorią Żmudź lider tabeli pokazał zdecydowanie lepszą twarz. W niedzielę Chełmianka pokonała u siebie Unię Hrubieszów aż 5:0
Goście dobrze rozpoczęli rundę rewanżową. Przed tygodniem postawili się nawet Hetmanowi Zamość i urwali wiceliderowi jeden punkt. Biało-zieloni zdawali sobie sprawę, że czeka ich trudne spotkanie, dlatego postanowili szybko załatwić sprawę. W ósmej minucie Aleksiej Pritulak wykorzystał wrzutkę Michała Kobiałki i otworzył swoje konto na wiosnę.
Przyjezdni nie zdążyli się pozbierać po stracie pierwszej bramki, a już było 2:0. Tym razem po akcji Daniela Chariasza na listę strzelców wpisał się Przemysław Banaszak. I w tym momencie było już jasne, że ekipa z Hrubieszowa nie zdobędzie ani jednego punktu. Tym bardziej, że gospodarze nadal nacierali. W 22 minucie pierwsze trafienie w nowych barwach zaliczył sprowadzony w zimie Mateusz Kompanicki. Ten sam gracz ustalił zresztą wynik do przerwy w 44 minucie, kiedy sfinalizował świetną akcję Banaszka.
Trener Dariusz Herbin nie mógł skorzystać ze swojego podstawowego środkowego obrońcy Ivana Oleksiuka i wyraźnie brakowało go w zespole. Dośrodkowania Chełmianki siały spustoszenie w szeregach Unii. Po zmianie stron trener Artur Bożyk szybko dokonał potrójnej zmiany. I jeden z rezerwowych – Paweł Jabkowski postawił kropkę nad i piątą bramką. I trzeba przyznać, że to było najładniejsze trafienie meczu. Były gracz Wisły Puławy pięknym lobem z około 30 metrów pokonał Patryka Dobromilskiego.
– Mecz świetnie się dla nas ułożył. Nie ma co ukrywać, że dwie pierwsze bramki ustawiły spotkanie – mówi Artur Bożyk, trener gospodarzy. – Widać, że zrobiliśmy krok do przodu, bo chociaż nadal mieliśmy słabsze momenty, to tych lepszych było zdecydowanie więcej. Przeprowadziliśmy sporo fajnych akcji i oby tak dalej.
Dzięki trzem punktom Chełmianka uciekła drugiemu w tabeli Hetmanowi Zamość na siedem punktów. A jeżeli wygra także zaległe spotkanie z Polesiem Kock, to dystans między tymi ekipami zwiększy się aż do 10 „oczek”. – Jeszcze nie patrzymy w tabelę, skupiamy się na kolejnym przeciwniku. Nadal mamy przed sobą sporo trudnych meczów – wyjaśnia szkoleniowiec biało-zielonych.
Chełmianka Chełm – Unia Hrubieszów 5:0 (4:0)
Bramki: Pritulak (8), Banaszak (11), Kompanicki (22, 44), Jabkowski (78).
Chełmianka: Drzewiecki – Wołos, Falisiewicz, Niewęgłowski, Maliszewski (55 Maliszewski), Kobiałka, Banaszak, Uliczny (55 Jabkowski), Pritulak (75 Kotowicz), Chariasz (55 Budzyński), Kompanicki.
Unia: Dobromilski – Fulara, Mikulski, A. Oleszczuk, Wiejak, Podgórski, Perin (50 Pietrusiewicz), Kazan, Bil (46 Poterucha). Filipczuk (46 Garbacz), K. Oleszczuk.
Żółte kartki: A. Oleszczuk, Pietrusiewicz (Unia).
Sędziował: Rafał Reszka (Lublin). Widzów: 500.