FOT. MACIEJ KACZANOWSKI
Po dwóch wygranych z rzędu piłkarzy Motoru czeka znacznie trudniejsze zadanie. W sobotę zagrają na wyjeździe z Garbarnią Kraków. Być może drużynie pomoże już Damian Szpak, który we wtorek został wypożyczony do klubu z Lublina
We wtorek trwało finalizowanie rozmów zawodnika z działaczami żółto-biało-niebieskich. Ostatecznie udało się dojść do porozumienia i 22-latek wrócił do Motoru, w którym grał już w latach 2011-2013. Ostatnio świetnie spisywał się w Orlętach Radzyń Podlaski. Tam w 30 występach Szpak zdobył aż 26 goli. W lecie wrócił do Górnika Łęczna, wystąpił w kilku sparingach, ale do kadry pierwszego zespołu się nie załapał.
– Zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby pomóc Motorowi w dalszym rozwoju sportowym. Trzymamy kciuki za awans. Wszystkim nam zależy na rozwoju piłki nożnej na Lubelszczyźnie – powiedział prezes Artur Kapelko cytowany przez klubowy portal zielono-czarnych.
Czy to będzie koniec transferów w Motorze? – Nie zamykamy jeszcze kadry na sto procent. Być może trafi się jeszcze jakiś ciekawy zawodnik, zobaczymy – wyjaśnia Waldemar Leszcz, prezes żółto-biało-niebieskich.
Po wygranych z JKS Jarosław (2:0) i Spartakusem Daleszyce (3:0) Kamil Stachyra i spółka podskoczyli w ligowej tabeli. W sobotę czeka ich jednak prawdziwy test. W Krakowie zagrają z tamtejszą Garbarnią, czyli wiceliderem rozgrywek. Do tej pory jeden z kandydatów do awansu rozstrzygnął na swoją korzyść wszystkie cztery spotkania.