W sobotę rozpoczynają się rozgrywki. W Lublinie, Sygnał podejmie Janowiankę Janów Lubelski
Dla gości będzie to pierwsza poważna okazja do zaprezentowania swojej siły. W spadkowiczu z czwartej ligi doszło do kilku zmian. Przede wszystkim z pracy zrezygnował Marek Krzystoń. Na stanowisku zastąpił go Michał Zimowski, który ostatnio prowadził juniorów Tęczy Kraśnik. Martwi jednak brak znaczących wzmocnień, bo Janowianka na razie jest zasilana jedynie przez juniorów. Na szczęście osłabień jest również mało, więc kibice w Janowie Lubelskim mogą spodziewać się dobrego sezonu. Potwierdził to mecz Pucharu Polski, w którym podopieczni Zimowskiego wygrali 4:1 z Unią Wilkołaz.
Kto może jeszcze włączyć się do walki o promocję? Sporą ochotę ma na to Opolanin Opole Lubelskie. W klubie postawiono na doświadczenie, dlatego sprowadzono m.in. 39-letniego Marcina Kubiaka, który ostatnio grał w KS Dąbrowica. – W sparingach nasza gra wyglądała bardzo obiecująco. Trener Dec bardzo dobrze poukładał zespół. Nie nastawiamy się na awans, chcemy grać jak najlepiej w każdym meczu – mówi Andrzej Fliszkiewicz, kierownik Opolanina.
W gronie kandydatów do awansu są wymieniani również zawodnicy Orionu Niedrzwica i MKS Ruchu Ryki. Wszystkich jednak mogą pogodzić rezerwy Wisły Puławy. Drugi zespół pierwszoligowca walczył o promocję już w poprzednim sezonie, ale przegrał na finiszu rozgrywek. Przed obecnym sezonem postanowiono wymienić znaczną część kadry. Podziękowano przede wszystkim zawodnikom z rocznika 1997, a na ich miejsce przyszli zawodnicy o rok i dwa lata młodsi. Do tego dodać należy fakt, że rezerwy mogą być wzmacniane zawodnikami z pierwszej drużyny, którzy na pewno będą robić olbrzymią różnicę. Jeżeli więc posiłki dla drugiej ekipy będą regularne, to Wisła z pewnością będzie głównym faworytem do awansu do czwartej ligi.