(fot. RAVENS LUBLIN (FACEBOOK))
Ravens Lublin zainaugurowali rozgrywki Śląskiej Ligi Baseballu. Lublinianie rozegrali trzy mecze o stawkę w Rybniku i Żorach, z czego dwa z nich wygrali
Dla „Kruków” każda okazja do gry jest dobra. Lublinianie śmiało poczynają sobie w Bałtyckiej Lidze Baseballu, w której mają szansę zdobyć wicemistrzostwo. Udział w zmaganiach na Śląsku mocno się opóźniał, ale w końcu i tutaj udało się rozegrać pierwsze spotkania.
I te Ravensi mogą sobie zapisać na plus. W pierwszym starciu pokonali młody zespół MKS Jastrzębie Zdrój 11:1. Obyło się bez niespodzianek, na pozycji miotacza zagrał Łukasz Wieleba, który staje się coraz pewniejszym punktem drużyny. Swoje zrobili także pałkarze. W kolejnym pojedynku z mistrzem Polski – Silesią Rybnik – duże znaczenie miała dobra dyspozycja Mariusza Ostarka, wychowanka gospodarzy. Tym razem to on stanął „na górce” i do pewnego momentu jego koledzy byli w stanie nawiązać równą walkę z miejscowymi. Od stanu 0:3 zrobiło się 3:3, ale potem dało o sobie znać mistrzowskie doświadczenie rybniczan, którzy wygrali 9:4.
W kolejnym dniu „Kruki” pokonały 9:6 Rawę Katowice. Ponownie na pozycji miotacza bardzo dobrze radził sobie Ostarek. Reprezentant Polski do lat 23 pomógł swojej drużynie szybko złapać prowadzenie – i mimo nerwowej końcówki – dowieźć wygraną 9:6 do końca. Lublinianie rozegrali jeszcze sparingowy mecz z Kraków Kings, w ramach treningu, ale przegrali 3:10.
– Jeszcze kart nie rozdajemy, dla nas to jest czas na budowanie drużyny, zdobywanie doświadczenia. Korzystamy z tego, że grają razem z nami zawodnicy ze Śląska. Nie mamy dylematu czy jechać gdzieś zagrać czy nie, bo u nas jest duży głód gry – ocenił Radosław Głowacki z Ravens Lublin.
Na kolejne spotkania w Śląskiej Lidze Baseballu „Kruki” muszą poczekać do października. Wtedy też zagrają z Gepardami Żory i z Kraków Kings. Wcześniej jednak, bo 15 września, czekają ich ostatnie dwa mecze z Yankees Działdowo w Bałtyckiej Lidze Baseballu. Stawką będzie zajęcie drugiego miejsca na zakończenie rozgrywek.