Tytani Lublin przegrali z AZS Silesia Rebels i są bardzo blisko spadku z rozgrywek. Uratuje ich zwycięstwo nad Saints Częstochowa.
Sobotni mecz miał bardzo duże znaczenie dla obu ekip. Rebels walczą o awans do fazy play-off, z kolei Tytani bardzo mocno chcą uniknąć spadku z pierwszoligowych rozgrywek. Po zakończeniu spotkania zadowoleni byli tylko gospodarze, którzy wygrali i są bardzo blisko zrealizowania celu.
– Nie załamujemy się porażką. Przed nami ciężka końcówka sezonu, ale dwa z meczów rozegramy przed własną publicznością przed którą lubimy i umiemy grać. Warto wspomnieć, że z naszej grupy tylko my tak często i daleko jeździmy na kolejne mecze ligowe. To na pewno odbija się na formie. Po dzisiejszej porażce z Rebels straciliśmy szansę na awans do play-off. Teraz najważniejsze jest pokonanie Saints Częstochowa, tak by uniknąć spadku i o pozostanie w PLFA I walczyć w październiku w barażu – skomentował na oficjalnej stronie PLFA Andrzej Jakubiec, rozgrywający Tytanów Lublin.
AZS Silesia Rebels – Tytani Lublin 27:19 (3:0, 18:13, 0:6, 6:0)
AZS: Grochowski, Malinowski, Jagodziński, Musil, Wrześniewski, Bołdys, Rosikoń, Nowak, Bednarczyk, Janasik, Tomaszewski, Tyrka, Banaszewski, Nyczak, Mołczan, Głódkowski, Czupryna, Gwóźdź, Gierak, Markowski, Citak, Waloszek.
Tytani: Jakubiec, Grosma, Majewski, Trubaj, Dmytrak, Włodarczyk, Zukowski, Wójcik, Barone, Kramarz, Graboś, Marzec, Guzal, Kiciński, Źrubek, Czeranowski, Frączek, Szabelski, Piędzia, Szymczak, Żelazowski, Burył, de Courtivron.
Widzów: 400.
Pozostały wyniki: Kraków Kings – Saints Częstochowa. Pauzowali: Tychy Falcons.
- Kings 4 6 140-60
- Silesia 5 6 108-119
- Falcons 5 6 94-85
- Saints 3 2 44-56
- Tytani 5 2 72-138
23-24 kwietnia: Saints – Falcons.