Futsaliści AZS UMCS Lublin ulegli w Gliwicach tamtejszemu GSF 4:3 w meczu siódmej kolejki rozgrywek 1. Ligi chociaż w pewnym momencie prowadzili 3:2.
“Dziki” pojechały do Gliwic po dwóch kolejnych zwycięstwach. Jednak o trzecią wygraną z rzędu było bardzo ciężko bo zdecydowanym faworytem spotkania byli gospodarze. Zespół prowadzony przez aktualnego selekcjonera reprezentacji Polski - Błażeja Korczyńskiego z dwójką Sebastian Wiewióra-Jacek Podgórski jak na razie radzi sobie świetnie w obecnych rozgrywkach. Przed meczem z akademikami, gospodarze mieli na swoim koncie cztery zwycięstwa.
Od początku lublinianie starali się ambitną grą przeciwstawić wyżej notowanym rywalom z Gliwic. Widać było, że drużyna trenera Artura Gadzickiego pojechała na Śląsk, aby powalczyć o sprawienie niespodzianki. W 11 minucie prowadzenie gospodarzom dał Tomasz Czech, ale cztery minuty później do wyrównania doprowadził Grzegorz Fularski. Jednak na przerwę gliwiczanie schodzili prowadząc 2:1 po drugim golu Czecha.
Druga odsłona rozpoczęła się świetnie dla „Dzików”. W 20 minucie do remisu doprowadził Jakub Wankiewicz, który niedawno otrzymał kolejne powołanie do kadry Polski U-19. Sześć minut później gola na 3:2 dla gości strzelił Fularski i sensacja stała się coraz bardziej realna. Końcówka jednak należała do bardziej doświadczonych gospodarzy. Najpierw Michał Kuźnik, a potem Dominik Wilk trafiali do siatki akademików i dzięki temu to gospodarze mogli dopisać trzy oczka.
W kolejnym meczu już w najbliższą sobotę 4 listopada “Dziki” podejmą we własnej hali Berland Komprachcice.
GSF Gliwice – AZS UMCS Lublin 4:3 (2:1)
GSF Gliwice: Bogdziewicz –Kuźnik (15), Rabiej, Wilk (37), Węgiel, Czech (11, 17), Pasierb, Kaczmarczyk, Bugajak.
AZS UMCS Lublin: Hajkowski, Parzyszek – Kozieł, Szafrański, Wankiewicz (20), Tarkowski, Fularski (15, 26), Wiśniewski, Ostrowski, Sułek.