W końcu nasz skład jest optymalny. Cieszą kolejne punkty – cieszył się trener Berestek
Mecz w Łodzi miał być rozegrany 3 października, w ramach 5. kolejki. Gospodarze jednak poprosili o zmianę terminu. Lublinianie jechali podbudowani ostatnią wygraną z wiceliderem Czarnymi Pruszcz Gdański. Trener Sebastian Berestek znowu może być zadowolony ze swoich zawodników, którzy pokazali charakter i wolę walki.
– Jesteśmy na dobrej drodze do wygrywania kolejnych spotkań. W końcu nasz skład jest optymalny. Cieszą kolejne punkty – podsumował trener.
W sobotę Budowlani dopisali cenne pięć punktów, w tym bonus. Początek był bardzo obiecujący, a w głównej roli wystąpił Adam Bobruk. Najpierw wykonał przyłożenie, które podwyższył oraz dorzucił rzut karny. Po pierwszej połowie goście prowadzili 10:0.
W druga odsłonie to łodzianie zaczęli dyktować warunki i po kilku akcjach wyszli na prowadzenie 14:10. Lubelska piętnastka nie załamała się i konsekwentnie dążyła do zmiany niekorzystnego wyniku. Ostatnie 20 minut należało już do ekipy trenera Berestka, która powiększyła dorobek o 19 „oczek”. Był to efekt trzech przyłożeń i dwóch podwyższeń. Po pięć punktów zapisali na swoim koncie Adam Bobruk, Bartłomiej Jasiński i Kamil Wiecaszek. Pierwszy z nich jeszcze dwukrotnie podwyższył.
Po raz drugi w zespole Budowlanych wystąpił Robert Ciechoński. Nowy zawodnik na co dzień jest uczy wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej w Tomaszowicach. Przygodę z rugby rozpoczął razem z uczniami, którzy z powodzeniem występowali w turniejach młodzieżowych. Nauczyciel pozazdrościł wychowankom i rozpoczął treningi z seniorami. (grom)
KS Budowlani Łódź – Budowlani Lublin 14:29 (0:10)
Lublin: Wiecaszek, Bobruk, Kelberashvili, Świderski, Gawroński, Niedziółka, K. Zając, B. Jasiński, Lubisz, Gospodarek, M. Zając (77 Ciechoński), Mazur, Ćwieka, Gładkowski, P. Jasiński.
Punkty dla Lublina: Adam Bobruk 19, Bartłomiej Jasiński 5, Kamil Wiecaszek 5.
24-25 października: KS Budowlani Łódź – Rugby Ruda Śląska * Legia Warszawa – Czarni Pruszcz Gdański * Budowlani Lublin – Juvenia Kraków.