Fot. Wojciech Nieśpiałowski
Zawodniczki AZS UMCS Lublin są o krok od wywalczenia kwalifikacji na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Wszystko rozstrzygnie się 13 czerwca.
O kwalifikacji do Rio decyduje ranking olimpijski, do którego punkty zawodnicy zdobywają poprzez cały sezon startowy. Obecnie Kinga Kołosińska wraz z Moniką Brzostek zajmują w nim 10 pozycję i są niemal pewne wyjazdu do Brazylii. Miniony sezon był dla tej pary bardzo udany. Lubelski duet w wielkim stylu wywalczył brązowy medal mistrzostw Europy i po raz pierwszy w karierze stanął na podium turnieju rangi Grand Slam.
- Aktualnie jesteśmy na dziesiątym miejscu w rankingu olimpijskim. Jednak punkty zdobywa się do 13 czerwca i to wtedy zostanie ogłoszona lista, kto na pewno zakwalifikował się na igrzyska. Do tego czasu przed nami jest jeszcze siedem turniejów, w których możemy jeszcze zdobywać punkty. Musimy się sprężyć, grać dobrze i walczyć o kwalifikację do samego końca. Do tej pory wszystko układa się po naszej myśli – mówiła Kinga Kołosińska.
Siatkarki w trakcie sezonu znalazły czas na spotkanie z lubelską młodzieżą. W Gimnazjum nr 5 im. Króla Władysława Łokietka w Lublinie odbył się pokazowy trening, podczas którego młodzi adepci siatkówki mogli podpatrywać mistrzynie w akcji. Oprócz treningu był również czas na chwilę rozmowy oraz pytania od uczestników.
- Nasz okres przygotowawczy jest bardzo napięty. Bardzo często trenujemy poza Polską. Tylko w tym roku trenowałyśmy już na Wyspach Kanaryjskich czy w Brazylii. W Ameryce Południowej zagrałyśmy trzy turnieje. Wszystko potoczyło się po naszej myśli, więc z przygotowań jesteśmy bardzo zadowolone. Tutaj przyleciałyśmy prosto z greckich Aten, a już we wtorek wylatujemy do Rzymu – skomentowała Monika Brzostek.
Uczestnicy Siatkarskich Ośrodków Sportowych, które zrzeszają młodych siatkarzy na terenie Lublina mogli nauczyć się nowych, charakterystycznych dla siatkówki plażowej zagrań oraz poznać tę dyscyplinę z nieco innej strony. Spotkania ze sportowcami, którzy osiągnęli sukces, pokazują młodym ludziom że wszystko jest w ich rękach.
- Do siatkówki przekonały nas nasze siostry. Pochodzimy z rodzin sportowych, co tym bardziej dawało nam motywację do kontynuowania rodzinnych tradycji. Treningi zaczęły przynosić pierwsze sukcesy, Sport traktowałyśmy coraz poważniej i przynosi to efekty. Jesteśmy juz na tej plaży prawie osiem lat, robimy swoje i sprawia nam to przyjemność podsumowała Brzostek.
Akademiczki mają wiele powodów do radości. Najprawdopodobniej już w sierpniu znowu zawitają do Brazylii. Tym razem walcząc o medal olimpijski.