FOT. ARCHIWUM KONRADA CZERNIAKA
W Łodzi rozegrano kolejne zawody z cyklu Grand Prix Polski. Wydarzeniem był występ Konrada Czerniaka, który wziął udział w tej imprezie po ponad sześciu latach przerwy. A przy okazji zadebiutował w AZS UMCS Lublin
Ostatecznie były zawodnik Wisły Puławy i AZS AWF Katowice pokazał się w trzech konkurencjach: na 50 i 100 m stylem motylkowym oraz na 50 dowolnym. Na 50 delfinem Czerniak był trzeci, na dwukrotnie dłuższym dystansie motylkiem zajął drugie miejsce. 26-latek mógł się pochwalić rezultatem 53,40 sekundy, ale Kacper Majchrzak był nieco szybszy (53,07). Z kolei na 50 kraulem nowy pływak Akademików wywalczył drugą lokatę za Filipem Wypychem (czas 22,60, porażka o 0,17 sekundy). Ostatecznie wielokrotny mistrz Polski zakończył udział w imprezie po pierwszym dniu, a wszystko z powodu kłopotów zdrowotnych.
– Rzeczywiście dawno mnie nie było podczas cyklu Grand Prix w Polsce – mówi Konrad Czerniak. – Szczerze mówiąc, to nie zauważyłem wielkich zmian. Potraktowałem ten start bardziej treningowo, a dodatkowo miałem problemy z barkiem. Stąd decyzja, żeby wystartować tylko w sobotę. Ogólnie nie szykowałem się jakoś specjalnie na zawody w Łodzi. Tamtejszy basen nie jest przystosowany do szybkiego pływania.
Reprezentant Polski zdradził także plany swoich startów na najbliższe tygodnie. – Wkrótce kolejne Grand Prix zostanie rozegrane w Poznaniu. Później chciałbym wziąć udział w mistrzostwach Hiszpanii. Kiedy będę miał możliwość, to chcę odwiedzać swoją starą grupę, z którą ćwiczyłem przez ostatnia lata. Obecnie zdecydowałem się na starty w barwach AZS UMCS i trenuję w na Aqua Lublin pod okiem Jacka Kasperka – dodaje Czerniak. Na basenie w Lublinie 22 grudnia zostaną po raz kolejny rozegrane zawody o Puchar Konrada Czerniaka.
W Łodzi nie zabrakło oczywiście innych zawodników z województwa lubelskiego. Ponownie duże powody do radości mają zwłaszcza pływacy AZS UMCS, którzy w sumie, we wszystkich kategoriach wiekowych wywalczyli aż 42 medale. Julia Adamczyk zebrała sporo indywidualnych laurów. W klasyfikacji na najlepszą zmiennistkę była pierwsza (kategoria open i 17-18 lat) oraz druga w punktacji na najlepszą kraulistkę (kategoria 17-18 lat). Z dobrej strony pokazały się również Wiktoria Samuła (druga najlepsza żabkarka w kategorii 17-18 lat i czwarta w kategorii open), Wiktoria Czarnecka, Julia Łysakowska (trzecia najlepsza grzbiecistka do lat 15 i czwarta kraulistka w tej samej kategorii) czy Ewa Osiniak (piąta najlepsza żabkarka do lat 16).
Kolejna impreza z cyklu Grand Prix Polski odbędzie się 19 listopada w Poznaniu.