Rozmowa z Aaronem Celem, koszykarzem reprezentacji Polski
Czy po nieudanym turnieju w Hamburgu trener Mike Taylor dał wam mocno w kość na treningach?
- Nie. Ćwiczymy z głową i widać, że plan treningowy jest ułożony bardzo inteligentnie. Najcięższy okres był podczas zgrupowania w Wałbrzychu, kiedy poprzez ciężką pracę budowaliśmy naszą formę. Teraz zaczynamy coraz mocniej skupiać się nad taktyką, bo fizycznie czujemy się już dobrze.
Po pierwszych dwóch turniejach wasz bilans jest słaby. Odnieśliście w nich jedno zwycięstwo i ponieśliście aż pięć porażek. Była już wstępna analiza tych spotkań?
- Tak. Wyniki nie są za dobre, ale widać, że nasza forma rośnie. W każdym z tych spotkań był jednak w naszej grze pewien progres. Najbardziej widoczny on był podczas spotkania z Niemcami. To nas cieszy. Wyniki na razie odgrywają rolę drugorzędną. Najważniejsze, że gramy solidną koszykówkę zarówno w obronie, jak i w ataku.
Do tej pory graliście przede wszystkim z drużynami z Europy. Tymczasem w Chinach w grupie zmierzycie się z ekipami z innych kontynentów. Nie brakuje wam konfrontacji z ekipami grającymi innym stylem, niż ten obowiązujący na Starym Kontynencie?
- Na pewno rywale zaprezentują zupełnie odrębny styl od tego, który znamy w Europie. Mamy jednak jeszcze dwa mecze w Chinach, kiedy zagramy z ekipami innymi niż europejskie, więc trochę zbliżymy się do gry drużyn z naszej grupy. Najważniejsza będzie jednak analiza video, kiedy dokładnie obejrzymy naszych przeciwników.
Co jeszcze powinniście poprawić w waszej grze przed mundialem?
- Po turnieju w Pradze było jeszcze dużo elementów do poprawy. Trener Mike Taylor sporo wówczas rotował składem i wielu zawodników nie znało jeszcze jego systemu. Ten skład jednak się dość szybko zwęził i teraz jest nam dużo łatwej o zgranie. Bardzo ważnym elementem w trakcie mistrzostw będzie defensywa. Ona będzie kluczowa. W ataku wierzę, że mamy wystarczająco dużo talentu, aby zdobywać punkty.
Czy bardzo odczuwacie brak w kadrze Macieja Lampe?
- Bardzo dobrze zastępuje go Damian Kulig. Ma pewne atuty, których Maciej Lampe nie miał. Odkąd zaczęliśmy zgrupowanie z nim w składzie, to cały czas pracujemy nad wykorzystaniem jego atutów. Myślę, że Damian to jeden z kluczowych zawodników tej reprezentacji. Nie ma sensu rozmawiać o tych, których nie ma. W takim razie musielibyśmy rozmawiać również o absencji Marcina Gortata czy Tomasza Gielo.
Co nasza kadra może ugrać podczas mundialu?
- Znamy poziom drużyn w naszej grupie i uważam, że wyjście z niej jest w naszym zasięgu. Gdyby to się nie udało, to będziemy zawiedzeni. Marzymy również o uzyskaniu promocji do turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Najpierw jednak musimy skupić się na wyjściu z grupy.