W czwartek Polski Cukier Start zagra na wyjeździe z MKS Dąbrowa Górnicza (godz. 17.30). Podopieczni Artura Gronka są liderem rozgrywek i liczą na kolejny triumf.
Wydaje się, że kibice czerwono-czarnych doczekali się wreszcie zespołu na miarę awansu do fazy play-off. Polski Cukier Start wreszcie gra z olbrzymim entuzjazmem, jest nastawiony na ofensywę i, co najważniejsze, wygrywa kolejne spotkania. Tych na koncie ma już trzy, co na razie daje mu pozycję lidera Orlen Basket Ligi.
Istotnym faktem jest też to, że Artur Gronek dysponuje bardzo szerokim składem. Formy drużyny nie zaburza nawet brak tak ważnego zawodnika jak Mateusz Dziemba. Jeden z najbardziej doświadczonych zawodników Startu nie zagrał w niedzielnym spotkaniu z Sewertronics Sokół Łańcut z powodu narodzin syna. Lublinianie jednak wygrali 99:83, głównie dzięki znakomitemu przygotowaniu fizycznemu, co pozwoliło im przyspieszyć grę w drugiej połowie.
– Wiedziałem, że musimy zagrać szerszą rotacją, bo rywal przyjechał do nas w niepełnym zestawieniu. I myślę, że dobra postawa na początku drugiej połowy jest zasługą naszej fizyczności. Na pewno trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że aż 52 pkt straciliśmy w „pomalowanym”. Musimy zająć się analizą przyczyn tej sytuacji – mówi Artur Gronek.
Czasu na rozmyślanie jednak nie ma zbyt dużo, bo kolejny mecz odbędzie się już w czwartek. Rywalem będzie MKS Dąbrowa Górnicza. Podopieczni Borisa Balibrei są jednym z objawień początku sezonu. Chociaż mieli piekielnie trudny terminarz, to z trzech spotkań potrafili wygrać aż dwa. W pokonanym polu pozostawili Śląsk Wrocław oraz Kinga Szczecin, czyli wicemistrza oraz mistrza Polski. Pogromcę znaleźli dopiero w ostatniej kolejce w postaci Anwilu Włocławek.
– Polska liga jest bardzo jakościowa. Mecze stoją na wysokim poziomie. To też efekt tego, że w lidze jest sporo graczy o dużych umiejętnościach. Mam na myśli Polaków i obcokrajowców. Tę ligę wyróżnia to, że gra się w niej bardzo twardo. Fizyczność jest bardzo istotna. Trenerzy dużo uwagi poświęcają scoutingowi, każda z drużyn jest pod tym względem świetna przygotowana – mówi w rozmowie z oficjalną stroną rozgrywek Boris Balibrea.
Czwartkowy mecz rozpocznie się o godz. 17.30. Bezpośrednią relację z hali w Dąbrowie Górniczej przeprowadzi Polsat Sport.