Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Thomas Davis (z piłką) jest na razie jedynym graczem Pszczółki Start Lublin, który zdecydował się na przedłużenie umowy
(fot. Piotr Michalski)
Szóste miejsce zajęte w poprzednim sezonie zostało przyjęte w klubie z umiarkowanym zadowoleniem. Po wicemistrzostwie Polski zdobytym w sezonie 2019/2020 lubelscy kibice mieli z pewnością większe apetyty.
Zgromadzony budżet, zaangażowanie w rozgrywki Koszykarskiej Ligi Mistrzów czy wreszcie problemy z koronawirusem sprawiły, że ponowne zajęcie miejsca na podium stało się niemożliwe. Ostatecznie, „czerwono-czarnych” pozbawił marzeń o medalu Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski. Zespół Igora Milicicia wygrał ćwierćfinałową rywalizację 3:1. W kolejnych rundach Stal była równie skuteczna i pewnie sięgnęła po mistrzostwo Polski.
Lubelscy działacze dość szybko zaczęli myśleć o przyszłym sezonie. Na razie wprawdzie głównie słychać o zawodnikach, którzy mogą odejść z drużyny. Dwóch z nich już przeniosło się zagranicę – Martins Laksa kończy ten sezon w Estudiantes Madryt, a Mateusz Dziemba we francuskim ALM Evreux Basket.
Dużo słyszy się, że nowego pracodawcę znajdzie sobie także Kacper Borowski, który przymierzany jest do Asseco Arka Gdynia. Kamil Łączyński z kolei znalazł się na celowniku Anwilu Włocławek. Jeden z najpotężniejszych klubów w kraju pragnie odbudować swoją potęgę, a doświadczony rozgrywający ma pomóc w nawiązaniu do najlepszych lat koszykówki we Włocławku. Listę osłabień uzupełnia także Damian Jeszke, który również szuka sobie nowego pracodawcy.
Po stronie wzmocnień lublinianie na razie mogą zapisać sobie tylko kilka nazwisk. Nową dwuletnią umowę podpisał już Thomas Davis. Na podobny krok zdecydowali się również członkowie sztabu szkoleniowego – asystent trenera Michał Sikora, trener przygotowania fizycznego Jakub Drozd i fizjoterapeuta Jakub Majewski. Ważny kontrakt ma też główny trener, David Dedek. Blisko przedłużenia umowy jest ponoć także Roman Szymański.
Działacze intensywnie pracują też nad nowymi transferami. Niedawno jednym z tematów było zaangażowanie Filipa Matczaka. Jeden z liderów PGE Spójnia ostatecznie nie zdecydował się na przeprowadzkę do Lublina i prawdopodobnie wybierze King Szczecin.
Temat zmian personalnych powinien ruszyć z większą intensywnością jeszcze w tym tygodniu. W czwartek klub bowiem poinformuje o nowym sponsorze tytularnym. Konferencja prasowa ma odbyć się o godz. 12.
