Koszykarze Pszczółki Startu nie mają chwili wytchnienia. W środę o godz. 17.30 zmierzą się na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański.
Przeciwnik jest ostatnią drużyną Energa Basket Ligi, co jednak nie oznacza, że „czerwono-czarnych” czeka łatwy mecz.
Polpharma z ostatnich czterech spotkań wygrała trzy, a w pokonanym polu pozostawiła m.in. Anwil Włocławek i Asseco Arka Gdynia. Ten drugi zespół rozgromiła aż 102:67. Po trzech kolejnych zwycięstwach musiała jednak uznać wyższość rywali z Ostrowa Wielkopolskiego. Tamtejsza Arged BMSlam Stal wygrała jednak tylko 81:75.
W sumie drużyna Roberta Skibniewskiego ma bilans 4-14. Lepiej radzi sobie jednak u siebie, gdzie wygrała dwa z siedmiu meczów. Na wyjeździe także ograła dwóch przeciwników, ale w aż 11 próbach.
Z kolei podopieczni trenera Davida Dedka w gościach do tej pory grali osiem razy. I zanotowali po cztery wygrane i porażki.
Poziom trudności zwiększa fakt, że lublinianie najprawdopodobniej będą musieli radzić sobie bez Joshua Sharmy. Amerykaninowi z końcem roku kończy się kontrakt z Pszczółką Startem. Ten jeden z najbardziej efektownych centrów EBL przenosi się do Hiszpanii, gdzie będzie reprezentował barwy Montakit-Fuenlabrada.
Środowy mecz będzie transmitowany poprzez platformę internetową Emocje.tv