Lubelscy koszykarze po pierwszej kwarcie niespodziewanie prowadzili w Zielonej Górze z tamtejszym Stelmetem, ale ostatecznie ponieśli dość dotkliwą porażkę
Przed spotkaniem zdecydowanym faworytem był obecny mistrz kraju. Jednak zawodnicy trenera Davida Dedka zapowiadali, że jadą na drugi koniec kraju z zamiarem sprawienia niespodzianki. I w pierwszej kwarcie zaprezentowali się bardzo dobrze. Efektem była wygrana 22:20 co zwiastowało duże emocje w kolejnych fazach spotkania. Niestety, w kolejnej odsłonie lublinianie nie potrafili dotrzymać kroku gospodarzom i ulegli 15:25 i tym samym zeszli na przerwę przegrywając 37:45.
W kolejnej kwarcie zielonogórzanie jeszcze bardziej podkręcili tempo i zdobyli aż 28 punktów przy 16 TBV Startu. Stelmet przed ostatnią kwartą miał aż 20 „oczek” przewagi i stało się jasne, że dwa punkty zostaną w Zielonej Górze. Lublinianie w ostatniej kwarcie starali się dotrzymać kroku rywalom, ale i tym razem okazali się minimalnie słabsi.
Stelmet Enea BC Zielona Góra – TBV Start Lublin 94:72 (20:22, 25:15, 28:16, 21:19)
Stelmet: Dragicević 20, Gecevicius 18, Koszarek 15, Kelati 15, Murić 13, Hrycaniuk 4, Zamojski 3, Savović 3, Mokros 3, Hernandez 0.
TBV: Mirković 19, Washington 11, Dutkiewicz 10, Gospodarek 9, Levis 8, Czerlonko 5, Reynolds 4, Kowalski 3, Zalewski 2, Szymański 1, Pelczar 0, Ciechociński 0.