Komplet zwycięstw TBV Startu w czasie Międzynarodowego Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Dąbrowa Górnicza. W ekipie Davida Dedka zadebiutował Chavaughn Lewis
W piątek „czerwono-czarni” zmierzyli się z czeskim zespołem BK JIP Pardubice. Mecz był bardzo wyrównany, a wynik był sprawą niewiadomą do ostatnich minut. Ostatecznie, gracze TBV Startu wygrali 83:77. Duża w tym zasługa Jamesa Washingtona, który był motorem napędowym wielu akcji i zdobył 24 pkt. Warto również wspomnieć o Darrylu Reynoldsie. Amerykański center skompletował double-double, na które złożyło się 12 pkt i 12 zbiórek.
W sobotę lublinian czekała konfrontacja ze Smokami Mińsk. Trwała on niecałe 38 min, ponieważ w czwartej kwarcie trener Aleksander Krutikow nakazał swoim zawodnikom... opuścić parkiet. Był to wyraz niezadowolenia wobec, jego zdaniem, niekorzystnych dla Białorusinów decyzji arbitrów. W tym meczu zadebiutował Chavaughn Lewis. Były gracz Czarnych Słupsk zdobył 17 pkt i był najskuteczniejszym graczem swojej ekipy. Niestety, w tym spotkaniu lekkiej kontuzji doznał Reynolds, który jednak już w tym tygodniu powinien być do dyspozycji trenera.– Zmierzyliśmy się z dobrą drużyną. Białorusini prezentowali fizyczną koszykówkę, atakowali tablicę i grali twardo w obronie, nie odpuszczając żadnej piłki. Jednym z planów na mecz było zatrzymanie Chrisa Czerapowicza i dobrze z tego zadania wywiązał się Mateusz Dziemba. Jeśli chodzi o nasz zespół, to od początku narzuciliśmy swoje tempo gry i pokazaliśmy dużo zespołowego grania. Prezentujemy bardzo zbilansowany basket, jesteśmy groźni zarówno pod koszem, jak i na obwodzie. Dużym optymizmem napawa nasza gra w obronie, rzadko kiedy pozwalamy przeciwnikom na łatwe rzuty – powiedział klubowemu portalowi Bartosz Ciechociński, skrzydłowy TBV Startu.
Na zakończenie imprezy „czerwono-czarni” zagrali z gospodarzami, MKS Dąbrowa Górnicza. Ten mecz, podobnie jak poprzednie, był bardzo wyrównany. Zawodnicy TBV Startu znowu jednak perfekcyjnie rozegrali końcówkę i zapewnili sobie triumf w całej imprezie. – W przeciągu trzech dni zagraliśmy trzy mecze z totalnie różnymi drużynami, które preferowały inny styl gry. Za mecz przeciwko gospodarzom każdemu z osobna należą się gratulacje, bo pokazaliśmy charakter. Zaczęliśmy to spotkanie dobrze, później przytrafił się przestój, ale końcówka należała do nas. Trafiliśmy kilka trójek w ważnych momentach i to nas pchnęło do przodu. Zagraliśmy twardo i drużynowo w obronie – pomagaliśmy sobie wzajemnie, dużo się komunikując. Takie zwycięstwa są bardzo budujące. Pomimo tego, że został jeszcze niecały miesiąc do rozpoczęcia ligi, a wyniki na tym etapie przygotowań są sprawą drugorzędną, to cieszymy się z tego, co zrobiliśmy w tym turnieju. Jest oczywiście jeszcze parę elementów do poprawy, ale idąc tą drogą, myślę, że będziemy dobrze przygotowani na inaugurację sezonu – powiedział klubowej stronie Marcin Dutkiewicz, skrzydłowy TBV Startu.