Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Isaac Weels testowany przez Wikanę-Start Lublin
30-latek ma wzmocnić strefę podkoszową, gdzie lublinianie mają najwieksze problemy.
Amerykanin w ostatnim czasie reprezentował barwy algierskiego CSC Constantine, a wcześniej grał m.in. w AEL Limassol, Apoelu Nikozja, Lukoilu Academicu Sofia i szwajcarskich Lugano Tigers oraz Geneve Lions.
W poprzednim sezonie grał na Cyprze i zaliczył tam 29 spotkań. Weels zdobywał w nich średnio nieco ponad dziesięć punktów. Amerykanin ma 203 cm wzrostu i waży 102 kg.
– To bardzo doświadczony zawodnik. Grał przez wiele lat w Europie. Ostatnio występował w nieco bardziej egzotycznym miejscu. Uważam, że może nas wspomóc doświadczeniem, którego nam nieco brakuje. To jest gracz bardzo silny, ale może także rzucić celnie z dystansu.
Zobaczymy, jaka będzie jego przyszłość. Isaac nie pojechał z nami na mecz do Zielonej Góry, ponieważ został w Lublinie, gdzie trenuje pod opieką trenera od przygotowania motorycznego. Decyzja o jego przydatności ma nastąpić na początku przyszłego tygodnia – powiedział portalowi www.sportowefakty.pl Paweł Turkiewicz, opiekun Wikany-Startu.
– Ostateczna decyzja zapadnie w poniedziałek, ale wiele wskazuje na to, że Weels zostanie przez nas zatrudniony – komentuje sprawę Arkadiusz Pelczar, prezes klubu.
Amerykanin w ostatnim czasie reprezentował barwy algierskiego CSC Constantine, a wcześniej grał m.in. w AEL Limassol, Apoelu Nikozja, Lukoilu Academicu Sofia i szwajcarskich Lugano Tigers oraz Geneve Lions.
W poprzednim sezonie grał na Cyprze i zaliczył tam 29 spotkań. Weels zdobywał w nich średnio nieco ponad dziesięć punktów. Amerykanin ma 203 cm wzrostu i waży 102 kg.
– To bardzo doświadczony zawodnik. Grał przez wiele lat w Europie. Ostatnio występował w nieco bardziej egzotycznym miejscu. Uważam, że może nas wspomóc doświadczeniem, którego nam nieco brakuje. To jest gracz bardzo silny, ale może także rzucić celnie z dystansu.
Zobaczymy, jaka będzie jego przyszłość. Isaac nie pojechał z nami na mecz do Zielonej Góry, ponieważ został w Lublinie, gdzie trenuje pod opieką trenera od przygotowania motorycznego. Decyzja o jego przydatności ma nastąpić na początku przyszłego tygodnia – powiedział portalowi www.sportowefakty.pl Paweł Turkiewicz, opiekun Wikany-Startu.
– Ostateczna decyzja zapadnie w poniedziałek, ale wiele wskazuje na to, że Weels zostanie przez nas zatrudniony – komentuje sprawę Arkadiusz Pelczar, prezes klubu.
