Lublinianka zgodnie z planem wywalczyła w sobotę trzy punkty po wygranej z Orłem Przeworsk (3:0)
Trudno w to uwierzyć, ale klub z Wieniawy nie miał wcześniej szczęścia do meczów z Orłem. Rok temu przegrał 0:1. Dwa lata temu także 0:1. W sezonie 2012/2013 również było 0:1. Dlatego chociaż w sobotę na Arenie Lublin pojawili się gracze z Przeworska, którzy zajmują przedostatnie miejsce w tabeli to kibice mogli mieć wątpliwości, czy uda się zgarnąć pełną pulę.
Kluczowe w spotkaniach z niżej notowanymi rywalami jest zdobycie pierwszego gola. I tym razem gospodarzom udało się już w 26 minucie. Paweł Buzała został wycięty w okolicach pola karnego i sędzia wskazał na „wapno” chociaż goście zarzekali się, że przewinienie miało miejsce przed linią szesnastki. Do piłki podszedł Łukasz Mazurek i dał swojej drużynie prowadzenie. Minusem tej sytuacji okazał się uraz Buzały, który niedługo później opuścił murawę. Wydaje się jednak, że kontuzja nie jest poważna. – To tylko porządne stłuczenie. Myślę, że gdy wrócimy w przyszłym tygodniu do treningów, to Paweł będzie już do mojej dyspozycji – wyjaśnia Marek Sadowski, trener Lublinianki.
W drugiej połowie gospodarze długo bili głową w mur. Wreszcie druga bramka padła w 68 minucie. Po dośrodkowaniu Patryka Dobrowolskiego Andrzej Gutek popisał się celną główką i mógł świętować zdobycie pierwszego gola w obecnych rozgrywkach. W samej końcówce Karol Banachiewicz skorzystał z podania Marcina Świecha i ustalił wynik na 3:0. Mimo pewnej wygranej trener Sadowski miał sporo uwag do swoich graczy.
– Takie mecze musimy wygrywać i liczy się, że zdobyliśmy trzy punkty. W tej lidze nie można sobie pozwolić na żadne wpadki, bo każdy punkt może się okazać bezcenny. Nie może się jednak powtórzyć taka sytuacja, że zostawiamy rywalom aż tyle miejsca. W ostatnim kwadransie mieli go zdecydowanie za dużo. Zagraliśmy końcówkę bardzo źle – mówi popularny „Sadek”. Dzięki wygranej ekipa z Lublina ma pięć punktów przewagi nad strefą spadkową.
Lublinianka – Orzeł Przeworsk 3:0 (1:0)
Bramki: Mazurek (26 – z karnego), Gutek (68), Banachiewicz (90+3).
Lublinianka: Lipiec – Kaganek, Kosiarczyk, Mazurek, Świech, Czułowski, Sobiech (75 Pułka), Dobrowolski (75 Stefański), Wróbel (57 Gutek), Buzała (36 Banachiewicz), Majewski.
Orzeł: Kurosz – Górak, Franczyk, Jarosz, Broda, A. Gurak (56 Niemczyk), Kudła, Kyć (73 Szela), Struś (83 P. Gurak), Boratyn, Stępień (56 Czyrny).
Żółte kartki: Majewski – Franczyk.
Sędziował: Mariusz Warzocha (Rzeszów). Widzów: 200.