We wtorek w Wiedniu odbyło się losowanie trzeciej rundy Pucharu EHF. MKS Selgros zmierzy się z dobrze znanym Randers HK z Danii.
Obie drużyny ostatnio rywalizowały ze sobą na początku 2015 roku. Wówczas stawką był ćwierćfinał Pucharu Zdobywców Pucharów. W pierwszym meczu lublinianki wygrały na wyjeździe aż 27:18. Mimo to w rewanżu musiały drżeć o awans, bo uległy rywalkom w hali Globus 21:28. Ostatecznie o grze w najlepszej ósemce zdecydowała zaledwie jedna bramka. Starć obu drużyn w europejskich pucharach było jednak więcej. W sezonie 2000/01 i 2009/10. Polki mają lepszy bilans, bo w sumie zanotowały pięć wygranych i trzy porażki.
– Przed losowaniem śmiałyśmy się, że pewnie trafimy na nasze ukochane Randers i tak właśnie się stało – śmieje się Kristina Repelewska. – Na pewno można było wylosować dużo gorzej. Cieszymy się zwłaszcza, że udało się uniknąć dalekiego wyjazdu do Rosji. Pod względem logistycznym Dania to bardzo dobry kierunek – dodaje zawodniczka mistrzyń Polski.
Tym razem gra będzie się toczyła o awans do fazy grupowej Pucharu EHF. Oprócz mistrzostwa Polski gra na tym etapie rywalizacji to jeden z celów, jakie postawił sobie nowy szkoleniowiec klubu z Lublina. Pierwszy mecz drużyna trenera Nevena Hrupca rozegra na wyjeździe (12-13 listopada), a rewanż odbędzie się w Lublinie tydzień później.
– Po braku awansu do Ligi Mistrzyń będziemy chciały pokazać się z dobrej strony w Pucharze EHF. Pamiętamy poprzedni dwumecz z Randers. Mecz w Lublinie kończył się w dużych nerwach i mimo sporej zaliczki emocji nie brakowało. Jak będzie teraz? Wierzę, że będzie dobrze – dodaje Kristina Repelewska. Oprócz niej w składzie MKS Selgros nadal pozostaje kilka zawodniczek, które miały okazję występować przeciwko Randers w 2015 roku. To Alesia Mihdaliova, Marta Gęga, Małgorzata Rola, Joanna Drabik oraz Kamila Skrzyniarz.
Duński klub w poprzednim sezonie zajął piąte miejsce w rodzimej lidze. W obecnych rozgrywkach radzi sobie gorzej. Po siedmiu kolejkach ma na koncie tylko dwa zwycięstwa, remis i aż cztery porażki. Rywalki lublinianek przegrały cztery spotkania z rzędu i zajmują dopiero ósme miejsce w tabeli.
PARY III RUNDY PUCHARU EHF
Ankara Yenimahalle BSK (Turcja) – TuS Metzingen (Niemcy) * Hypo Niederosterreich (Austria) – Kubań Krasnodar (Rosja) * HC Łada Togliatti (Rosja) – Viborg HK (Dania) * Sercodak Dalfsen (Holandia) – Nantes Loire Atlantique HB (Francja) * Team Tvis Holstebro (Dania) – VfL Oldenburg (Niemcy) * Iuventa Michalovce (Słowacja) – Alba Fehérvár KC (Węgry) * Randers HK (Dania) – MKS Selgros Lublin * Indeco Conversano (Włochy) – Nykobing Falster Handboldklub (Dania) * HC Dunarea Braiła (Rumunia) – Byasen Trondheim (Norwegia) * RK Podravka Vegeta (Chorwacja) – SG BBM Bietigheim (Niemcy) * ERD HC (Węgry) – Dunaujvaros KKA (Węgry) * Super Amara Bera Bera San Sebastian (Hiszpania) – Brest Bretagne HB (Francja).