Znowu nie udało się zdobyć chociaż jednego punktu. Piłkarze Motoru Lublin przegrali swój czwarty, kolejny mecz w Centralnej Lidze Juniorów. Tym razem ulegli na swoim boisku Wiśle Kraków 0:1.
Jedyna bramka padła już w 30 minucie. Na listę strzelców wpisał się Kacper Laskoś. W drugiej połowie gospodarze mieli szansę, żeby doprowadzić do wyrównania, ale ostatecznie Wisła dowiozła korzystny rezultat do końcowego gwizdka. Po kolejnej porażce ekipa z Lublina zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w tabeli. Gorsza jest jedynie Elana Toruń, która również nie zdobyła jeszcze ani jednego „oczka”. Ma jednak gorszy bilans bramkowy: 1-10. Motor jest minimalnie lepszy: 1-9.
– Nie wypełniliśmy naszego planu na ten meczu. Boli to, że znowu straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry – ocenia cytowany przez klubowy portal mecz z „Białą Gwiazdą” trener Tomasz Jasik.
– Graliśmy bojaźliwie, było za dużo kalkulowania. Zabrakło konsekwencji w defensywie. Nasza gra nadal lepiej wygląda jednak w obronie, niż w ataku. Po przerwie zaprezentowaliśmy się lepiej, zeszło z nas ciśnienie i do końca wynik mógł ulec zmianie. Wciąż potrzebujemy punktu, który pozwoli nam się przełamać – dodaje szkoleniowiec ekipy z Lublina.
W najbliższą niedzielę żółto-biało-niebiescy zmierzą się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.
Motor Lublin – Wisła Kraków 0:1 (0:1)
Bramka: Laskoś (30).
Motor: Motor: Łakota – Kopyciński (60 Rybak), Kraśniewski, Dobrzyński, Baryła, Kobus (60 Gontarz), Zieliński (70 Sobstyl), Kołoczek, Kumoch (70 Pryliński), D’Apollonio, Dusiło.