Chorwaci po bardzo dobrym spotkaniu pokonali w Kaliningradzie zespół Nigerii 2:0 i wobec remisu Argentyny z Islandią są na najlepszej drodze by awansować do kolejnej fazy turnieju
Po wpadce zespołu z Ameryki Południowej Luka Modrić i spółka mogli objąć prowadzenie w swojej grupie. Dlatego już od pierwszego gwizdka zespół z Bałkanów zabrał się ostro do pracy. W 16 minucie szansę miał Ivan Perisić, ale huknął minimalnie nad poprzeczką. W 32 minucie było już 1:0. Mario Mandżukić po zamieszaniu w polu karnym oddał strzał głową, a piłka odbiła się od próbującego interweniować Etebo i wpadła do bramki Nigeryjczyków. Chorwaci chcieli pójść za ciosem i przed przerwą okazję na gola miał jeszcze Andrej Kramarić, ale uderzył nad poprzeczką.
W drugiej połowie kibice oglądali kolejne ataki Modricia i kolegów. W 56 minucie szansę na gola miał Ante Rabić, ale i tym razem zabrakło szczęścia. W 70 minucie William Troost-Ekong w bezmyślny sposób przytrzymywał w polu karny Mandzukicia i arbiter podyktował rzut karny którego na gola zamienił Modrić i przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu. Dzięki wygranej nad Nigerią Chorwacja objęła prowadzenie w grupie D.
Chorwacja – Nigeria 2:0 (1:0)
Bramki: Etebo (32-samobójcza.), Modrić (71-karny)
Chorwacja: Subasić – Vrsaljko, Lovren, D. Vida, Strinić – Rakitić, Modrić – Rebić (78 Kovacić), Kramarić (60 Brozović), Perisić – Mandzukić (86 Pjaca).
Nigeria: Uzoho – S. Abdullahi, Troost-Ekong, Balogun, Idowu – Ndidi, Etebo – Moses, Obi Mikel (88 Nwankwo), Iwobi (62 Musa) – Ighalo (73 Iheanacho).
Żółte kartki: Rakitić, Brozović – Troost-Ekong.
Sędziowie: Sandro Ricci (Brazylia).