Po bardzo zaciętym i wyrównanym meczu Japonia zremisowała z Senegalem 2:2. Co prawda to zespół z Afryki dwa razy wychodził w tym starciu na prowadzenie, ale bliżej wygranej był zespół z Azji, który stworzył więcej sytuacji pod bramką rywala
Zarówno Japończycy jak i Senegal w pierwszej serii gier odniosły zwycięstwa i dlatego niedzielne spotkanie było bardzo ważne dla obu ekip bo ten kto zdobyłby w nim trzy punkty mógłby być pewny awansu do fazy pucharowej. Mecz lepiej rozpoczął się dla Senegalczyków. W 11 minucie Eiji Kawashima źle piąstkował piłkę po strzale jednego z rywali i Sadio Mane z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. Jednak kilkanaście minut później był już remis. Dobre zgranie piłki od Yuto Nagatomo wykorzystał Takashi Inui strzelając technicznie tuż obok słupka i do przerwy był remis.
Po zmianie stron więcej z gry mieli Japończycy, ale to Senegal po raz drugi objął prowadzenie kiedy w 71 minucie Moussa Wague zamknął dośrodkowanie z lewej strony strzałem pod poprzeczkę. Zespół z Azji postawił wszystko na jedną kartę. W 72 minucie spotkania na boisku pojawił się Keisuke Honda i kilka minut później zdobył gola na 2:2. Japończycy do samego końca dążyli do zdobycia decydującej bramki, ale wynik nie uległ już zmianie i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Japonia – Senegal 2:2 (1:1)
Bramki: Inui (34), Honda (78) – 11. Mane, (11), Wagué (71).
Japonia: Kawashima – H. Sakai, Yoshida, Sodzi, Nagatomo – Sibasaki, Hasebe – Haraguci (75 Okazaki), Kagawa (72. Honda), Inui (87 Usami) – Osako.
Senegal: K. N’Diaye – Wague, Sane, Koulibaly, Sabaly – Gueye – Sarr, A. N’Diaye, Ndiaye (80 N’Doye), Mane – Niang (85 Diouf).
Żółte karki: Inui (68) – Niang (59). Sędziował: Gianluca Rocchi (Włochy).