Kluby z zamojskiej klasy A publicznie poinformowały o tym, że bojkotują AMSPN Hetman Zamość i nie będą grać z nim meczów. W środę taka sytuacja powtórzyła się już po raz piąty.
Chodzi o to, że każdy nowy klub zgłaszający się do rozgrywek w strukturach PZPN powinien zacząć swój udział w nich od klasy B, która jest najniższą.
Ale działacze Lubelskiego Związku Piłki Nożnej biorąc pod uwagę tradycje piłki w Zamościu i powołując się na stosowne przepisy, dali możliwość gry zawodnikom AMSPN od klasy A. Tym samym została ona poszerzona do trzynastu zespołów.
Stało się to już w trakcie sezonu. To nie spodobało się pozostałym drużynom, które postanowiły zaprotestować bojkotując mecze z udziałem zamościan.
I tak w drugiej kolejce zamojskiej klasy A (w pierwszej AMSPN-owi wstawiono pauzę) na boisko nie wyszli gracze Albatrosu Biszcza, w trzeciej to samo uczynili zawodnicy Nordu 98 Wysokie. Za oba mecze Zamojski Okręgowy Związek Piłki Nożnej przyznał ekipie AMSPN walkowery.
– Bojkot? Nic o tym nie wiem, to raczej fakt medialny niż rzeczywisty – uważa Andrzej Duda, przewodniczący Wydziału Gier ZOZPN. Jak w takim razie wytłumaczyć to, że Hetman dostał już dwa walkowery za nierozegrane spotkania?
– To przypadek, bo albo boisko nie nadawało się do gry, albo po prostu kluby się w czymś nie dogadały – odpowiada Duda.
W czwartej kolejce Hetman miał grać w Babicach z miejscowym Piastem. Sędziowie tego meczu, po oględzinach murawy, rzeczywiście zdecydowali się na jego odwołanie.
Na nieoficjalnej stronie internetowej Piasta można jednak przeczytać, że piłkarze tej drużyny "nie wyrazili chęci występu solidaryzując się z pozostałymi zespołami”.
Do skutku nie doszedł też kolejny mecz Hetmana z Włókniarzem Frampol. Powtórkę meczu z Piastem związek wyznaczył na środę, tyle że na boisku przy ul. Królowej Jadwigi w Zamościu. Ale do spotkania znów nie doszło, bo goście nie przyjechali.
Sytuacja zrobiła się kuriozalna. – To jest już chore – komentuje Robert Wieczerzak, trener Hetmana. – Związek powinien wreszcie jakoś zareagować. My chcemy grać. Teraz poszliśmy Piastowi na rękę organizując mecz u nas, ponieśliśmy koszty przygotowania boiska a oni nas olali. Nie wiem o co tym klubom chodzi. Na pewno nie zrezygnujemy z udziału w rozgrywkach, bo uczestniczymy w nich pełnoprawnie i chcemy odbudować piłkę w Zamościu.
Do sprawy wrócimy.