Az-Bud Komarówka Podlaska wywiózł komplet punktów z terenu Unii Krzywda. Hat-tricka ustrzelił Gabriel Jakimiński w spotkaniu Orląt Łuków z LKS Milanów.
Unia Krzywda musiała uznać wyższość ekipy z Komarówki Podlaskiej. Mimo porażki 0:2 mogą być zadowoleni z postawy swojego bramkarza Piotra Adamczyka.
– To już czwarty mecz z rzędu, w którym nasz golkiper broni rzut karny. W spotkaniach z ŁKS Łazy i Orłem Czemierniki „11” było mocno wątpliwe. W starciu z drużyną Az-Bud rzut karny już był ewidentny. Mamy swoje kłopoty kadrowe, przed meczem miałem zaledwie 12 ludzi do gry. Z konieczności w wyjściowej jedenastce zagrało siedmiu młodzieżowców – piłkarze z roczników 2004 i 2008. Straciliśmy gole po naszych błędach – mówi drugi trener Unii Krzywda Paweł Szlaski.
– W pierwszej połowie graliśmy za wolno, zawodnicy chyba myśleli, że mecz wygra się sam. Drużyna nie grała tego, czego bym sobie życzył. Słabo spisywaliśmy się pod bramką przeciwnika. W drugiej części byliśmy już bardziej skuteczni. W przekroju całego spotkania mecz toczył się pod nasze dyktnado – mówi szkoleniowiec Az-Bud Komarówka Arkadiusz Kot.
Unia Krzywda – Az-Bud Komarówka Podlaska 0:2 (0:0)
Bramki: Borkowski (63, 76).
W 60 min Daniel Korol (Az-Bud Komarówka Podlaska) nie wykorzystał rzutu karnego (obronił bramkarz Unii Piotr Adamczyk).
Krzywda: Adamczyk – Izdebski (46 Łukasik), Szczęsny, Osial, A. Białach, Cieślak, K. Białach, Hryciuk (64 Jawoszek), Komar, Bińczyk (80 Bany), Bober.
Az-Bud: Bierdziński (88 Matoska) – Derlukiewicz, Kania, Praszczak-Tracz (83 Klimiuk), Snochowski, Samociuk, Szymański (83 Zieniuk), Bogucki, Paczuski (70 Domański), Korol, Borkowski.
LKS Milanów rozegrał dobre zawody przeciwko jednemu z faworytów ligi Orlętom Łuków. Gospodarze mimo że zeszli z boiska pokonani, to byli równorzędnym rywalem.
– Rozegraliśmy dobry mecz. Przy wyniku 1:2 mieliśmy strzał w poprzeczkę, słupek i dwie tzw. setki na zdobycie bramek. W tym kontekście szkoda tej porażki. Napsuliśmy trochę krwi drużynie z Łukowa. Zabrakło trochę szczęścia, może umiejętności. O wygranej gości zdecydowały indywidualne zdolności – mówi Marek Burzec, kierownik LKS Milanów.
Sukces łukowianom nie przyszedł jednak łatwo. – Był to najtrudniejszy mecz tej rundy. Przeciwnik naskoczył na nas wysokim pressingiem, podjęliśmy jednak walkę. Zespoły skupiały się na sile, było dużo walki. Spotkanie było szarpane, czekaliśmy na kontry. Moi zawodnicy zostawili kawał zdrowia. Udowodniliśmy, że nie tylko potrafimy wygrywać piłkarsko, ale także po walce – mówi Adrian Świderski, szkoleniowiec Orląt Łuków.
LKS Milanów – Orlęta Łuków 1:3 (0:1)
Bramki: Reszka (58) – Jakimiński (10, 46, 83).
Milanów: Kruczek – Gil, Kolęda, Romaniuk, W. Niziołek (88 Dobosz), Mazurek (88 Podgajny), Ostapiuk (84 Kamiński), Sidor, Witkowski (66 M. Niziołek), Reszka (66 Kowalski), Pawlak.
Łuków: Żmuda – Pracz, Sierociuk, Jaworski, Dajos (80 Grzelak), Jakimiński, Chojniak (46 Wysokiński), Szymecki, Kłoda (70 Kwiatkowski), S. Sowisz (72 Trzaskowski), Tomasiak.
Wyniki pozostałych spotkań 5. kolejki: Unia Żabików – Absolwent Domaszewnica 4:1 (Bednarczyk 6, Koczkodaj z karnego 10, Pawelec 62, 78 - Piekarski 90 + 3). Czerwone kartki: Mikołaj Golec (Unia) w 88 min, za niesportowe zachowanie; Sebastian Koczkodaj (Unia) w 90 + 2, za drugą żółtą * Podlasie II Biała Podlaska – Lutnia Piszczac 1:2 (Dobruk 89 - Tutttas z karnego 2, Goździołko 60) * Orlęta II Radzyń Podlaski – Orzeł Czemierniki 3:1 (Daniłosio 65, 83, Rycaj 69 – Bożym 58) * Grom Kąkolewnica – Kujawiak Stanin 4:0 (Pryliński 9, Kanatek 26, Łukaszuk 37, 90 + 1) * Sokół Adamów – ŁKS Łazy 2:3 (Osial 45, Mateusz Baran 55 – Rożen 8, Mateusz Ebert 85, Ponikowski 90 + 2) * LZS Sielczyk – Victoria Parczew 1:0 (J. Dorosz 51).